A A+ A++

Przypomnijmy: w czwartek, 17 sierpnia, oficjalnie ogłoszono podpisanie paktu senackiego.

Na czym polega pakt senacki?

To porozumienie czterech ugrupowań opozycyjnych – Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, Polski 2050 i Polskiego Stronnictwa Ludowego – oraz wspierającego je ruchu samorządowego „Tak! Dla Polski”.

Formuła paktu polega na tym, że w wyborach do Senatu wspomniane podmioty nie będą wystawiać przeciwko sobie kandydatów, ale wyłonią jednego wspólnego w każdym z okręgów.

Pakt senacki z 2019 r. zaowocował sukcesem

W ten sposób chcą zwiększyć prawdopodobieństwo wygranej z kandydatami Zjednoczonej Prawicy oraz Konfederacji. Ta taktyka nierozpraszania głosów przyniosła zresztą spodziewane efekty cztery lata temu.

W wyborach do Senatu w 2019 r. KO, Lewica, Polska 2050 i PSL zawarły takie samo porozumienie, a popierani przez te ugrupowania kandydaci zdobyli ponad połowę mandatów senatorskich.

Pakt senacki nie wystawi kandydata przeciw Jackowskiemu

Kształt tegorocznego paktu senackiego przedstawia się następująco: KO wystawi swoich kandydatów w 51 okręgach, PSL w 21, Lewica w 15, Polska 2050 w 8, a „Tak! Dla Polski” w 3.

Ponadto, w ramach paktu wystartuje jako kandydat bezpartyjny senator i były prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski, który w latach 2004-2013 był członkiem Platformy Obywatelskiej. Tym samym, kandydaci paktu senackiego pojawią się w 99 z 100 okręgów. Co z brakującym okręgiem?

W rozmowie z TVN24 Kwiatkowski wyjaśnił, że sygnatariusze paktu zdecydowali się nie wystawiać kandydata w okręgu nr 39, który obejmuje obszar powiatów ciechanowskiego, mławskiego, płońskiego, przasnyskiego i żuromińskiego, gdzie startuje jako kandydat bezpartyjny senator Jan Maria Jackowski.

Dlaczego Jackowski został usunięty z klubu PiS?

Jackowski sprawuje mandat senatorski nieprzerwanie od 2011 r., tj. trzecią kadencję. Za każdym razem startował jako kandydat bezpartyjny z ramienia Prawa i Sprawiedliwości.

W lutym 2022 r. został jednak wykluczony z klubu parlamentarnego PiS z powodu naruszenia jego regulaminu i statutu. W praktyce chodziło o nasilającą się krytykę polityki obozu rządzącego. Czarę goryczy miał przelać komentarz Jackowskiego ze stycznia, który dotyczył zamieszania wokół oprogramowania do inwigilacji Pegasus.

„Od wyborów w 2011 byłem bezpartyjnym członkiem Klubu Parlamentarnego PiS. Nie należałem i nie należę do partii, zatem »przekazy« partyjne mnie nie obowiązują. Ten status akceptowali wyborcy, skoro w wyborach do Senatu w 2015 i 2019 otrzymywałem w moim okręgu wyborczym większe poparcie wyborcze niż lista PiS do Sejmu RP” – czytamy w oświadczeniu, które opublikował wówczas Jackowski.

Czytaj też:
PiS zaprezentowało hasło wyborcze. Ogłosił je Jarosław Kaczyński
Czytaj też:
Znamy listy wyborcze Nowej Lewicy. Nie obyło się bez zaskoczeń

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPieniądze dla gminy Sienno na wymianę źródeł ciepła
Następny artykułЧоловіка звільнили через смайлик у робочому чаті: що сталося