W piątek, 16 lutego, policjant przemyskiej komendy będąc po służbie, zauważył pojazd posiadający uszkodzenia wskazujące, że mógł brać udział w zdarzeniu drogowym. Jego przeczucia okazały się słuszne.
Zniszczenia pojazdu, które zauważył policjant w rejonie ul. Słowackiego w Przemyślu na tyle skupiły uwagę mundurowego po służbie, że pojechał za uszkodzonym audi, a następnie, po rozmowie z kierowcą ustalił, że mężczyzna rzeczywiście przed chwilą spowodował kolizję.
Jak przekazała przemyska komenda:
„w tym samym czasie, zdarzenie drogowe do przemyskiej komendy zgłosił kierowca alfy romeo. Z jego relacji wynikało, że na ul. Słowackiego, zatrzymał swój samochód przed przejściem, by ustąpić pierwszeństwa pieszym, a jadące za nim audi uderzyło w tył jego samochodu. W wyniku zdarzenia kierujący alfą romeo wjechał na chodnik, natomiast kierujący audi uderzył w wysepkę, po czym odjechał z miejsca zdarzenia”.
Wykonywane na miejscu zdarzenia czynności potwierdziły, że 35-letni kierowca audi był sprawcą kolizji. Co więcej, nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami, a wynik badania wykazał, że miał ponad 1,6 promila alkoholu w organizmie.
Kierujący audi był wcześniej karany za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości. Usłyszał już zarzuty. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.
em.
Autor: Życie Podkarpackie
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS