Od niedawna w naszym mieście mieszkają dwie rodziny z Białorusi, które przeprowadziły się do Bydgoszczy ze względu na represje polityczne jakich doświadczyły w swojej ojczyźnie. Grożono im więzieniem, a nawet odebraniem dzieci tylko ze względu na udział w manifestacji. O pomocy ratusza dla ofiar reżimu pisaliśmy TUTAJ.
Dziś (24 czerwca) z uchodźcami zza wschodniej granicy spotkał się prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski, który zainicjował akcję pomocy prześladowanym Białorusinom. Miasto od początku protestów po wyborach w 2020 r. wyrażało solidarność z narodem białoruskim. Podczas manifestacji, która odbyła się u nas 21 sierpnia 2020 r. Bruski zadeklarował rozpoczęcie starań o przyjęcie dwóch rodzin prześladowanych przez reżim Łukaszenki. Ta deklaracja została spełniona – od maja 2021 r. magistrat przekazał dwóm rodzinom w najem czasowy mieszkania komunalne, które w pełni wyposażyła Ikea.
“Czujcie się bydgoszczanami”
– Sytuacja na Białorusi jest dramatyczna. Widzieliśmy, jak reżim Łukaszenki traktował swoich własnych obywateli, którzy dopominali się wyłącznie o podstawowe prawo – prawo do wolności. Te rodziny opowiedziały nam swoje historie i przyznam, że są dramatyczne i bardzo wzruszające – mówił podczas dzisiejszego spotkania prezydent. – Cieszę się, że mogliśmy wam pomóc. Wierzę, że odnajdziecie tu swój nowy dom. Bydgoszczanki i bydgoszczanie są tolerancyjni i gościnni. Czujcie się bydgoszczanami.
Mieszkańcy ciepło przyjęli obcokrajowców i okazali wielkie serce – ze zorganizowanej przez ratusz zbiórki udało się uzbierać kilkanaście tysięcy złotych, które pomogą rodzinom w aklimatyzacji w pierwszych tygodniach życia w nowym miejscu. Bydgoszczanie przynosili też małe agd, środki czystości i zabawki dla dzieci.
– Każdy reżim powinien upaść, a Białorusini walczą z bardzo opresyjnym reżimem Łukaszenki – mówi bydgoski radny Robert Langowski. – Wielu musi uciekać ze swojego kraju. Dwie rodziny otrzymały wsparcie od miasta. Wspaniałe rodziny z dzielnymi rodzicami i dziećmi, które mają radość w oczach. Wspaniale się z nimi rozmawiało. Podziękowania dla wszystkich, którzy pomogli zbudować dla tych rodzin odrobinę szczęścia w Bydgoszczy.
“W końcu czujemy się bezpiecznie”
– Mamy bardzo ładne mieszkanie, wszystko jest takie piękne. Przyjechaliśmy tu jak do domu. Dziękujemy bardzo! W końcu czujemy się bezpiecznie – powiedziała wzruszona Zhanna. Zhanna i jej mąż Aliaksandr są rodzicami czwórki dzieci w wieku 13, 11, 6 i 2 lata
Drugie małżeństwo, Artiom i Julia, ma czteroletnią córeczkę. Rodziny rozpoczęły naukę języka polskiego jeszcze będąc w ośrodku dla cudzoziemców. Teraz szukają pracy. – Wybierając te rodziny wzięliśmy pod uwagę to, że jedna z nich jest rodziną wielodzietną, z małymi dziećmi – mówi Alesia Popławska z fundacji Białorusini w Łódzkiem. – Ojciec drugiej rodziny natomiast jest ofiarą bardzo brutalnego pobicia, którego dokonali omonowcy przy jego zatrzymaniu podczas pokojowej manifestacji. Pan Artam, gdy został wypuszczony z aresztu, nawiązał kontakt z adwokatem, z fundacjami broniącymi praw człowieka – i natychmiast stał się obiektem wielu gróźb, władze reżimu zapowiadały, że odbiorą mu córkę, że wróci do więzienia na wiele lat.
Alesia Popławska i Hanna Radziuk kontakt z Bydgoszczą nawiązały we wrześniu 2020 r. jako toruńska inicjatywa wolontariuszy Sami z Siebie. – Na początku września dowiedzieliśmy się, że prezydent Rafał Bruski ogłosił, że będzie uruchomiony program pomocy dla ofiar reżimu na Białorusi, że dwie rodziny otrzymają pomoc w osiedleniu się w Bydgoszczy. Zaczęłyśmy pilnować, by taki program doszedł do skutku. Miasto opracowało podstawy prawne takiej pomocy, my zajęłyśmy się wyszukaniem odpowiednich rodzin, gromadzeniem funduszy i organizowaniem pomocy w zagospodarowaniu. Bardzo dużo osób prywatnych pomogło, ludzie przynosili dużo rzeczy przydatnych w gospodarstwie domowym. Jesteśmy ogromnie wdzięczni firmie Ikea, która wyposażyła oba mieszkania. Chcemy też bardzo podziękować bydgoskim urzędnikom, którzy stanęli na wysokości zadania i pomogli, dali dobry start tym rodzinom.
Współpraca władz miasta z nowymi mieszkańcami Bydgoszczy nie zakończyła się z przekazaniem kluczy do mieszkań. Ratusz wspiera ich w znalezieniu pracy, podjęciu kursów językowych, zapisaniu dzieci do szkół i przedszkoli, udziela również wsparcia socjalnego.
– Prezydent Rafał Bruski, podczas dzisiejszego spotkania zadeklarował, że podejmie starania, aby program wspierania rodzin prześladowanych przez reżim Łukaszenki był kontynuowany w kolejnych latach – mówi Popławska. – A z tego, co mi wiadomo, to nie pierwsze rodziny, którym Bydgoszcz pomogła. Trzy lata temu takie wsparcie otrzymały rodziny z terenów objętych wojną na Ukrainie. Z tego co wiem, jedna z tych rodzin już się w pełni usamodzielniła i kupiła własne mieszkanie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS