A A+ A++
Zarząd Zakładów Usługowych „Południe” sp. z o.o. w Krakowie wystosował pismo do prezydenta Przemyśla Wojciecha Bakuna, w którym wyraził swoje zaniepokojenie odbiorem butelek PET na terenie miasta przez bliżej niezidentyfikowaną firmę bez przetargu i z pominięciem należącego do nich Zakładu Mechaniczno-Biologicznego Przetwarzania Odpadów Komunalnych przy ul. Piastowskiej 22 w Przemyślu. Taka praktyka w ostateczności może doprowadzić do tego, że mieszkańcy miasta będą musieli zapłacić (znowu!) więcej za śmieci. Oby to była ostateczność…
fot. www.poludnie.pl
Do Zakładu Mechaniczno-Biologicznego Przetwarzania Odpadów Komunalnych przy ul. Piastowskiej 22 w Przemyślu mają trafiać wszystkie odpady komunalne z terenu miasta. W tym także butelki PET. Nikt nie może ustawić sobie pojemników do ich odbioru, bez uprzedniego poinformowania tej firmy. Tak skonstruowana została umowa, parafowana w imieniu prezydenta miasta przez PGK sp. z o.o. w Przemyślu z krakowską spółką ZU Południe. Koniec, kropka. Jakiekolwiek dywagacje w tej sprawie nie mają sensu i podstaw.


Na przełomie maja i czerwca br. w 10 miejscach w Przemyślu (na osiedlu Kmiecie przy bloku Grunwaldzka 121, przy bloku Wybrzeże Jana Pawła II 80 i 82; na ul. Focha koło Bierdonki, na osiedlu Kazanów przy ulicy Opalińskiego obok boisk do gry, na ul. Ofiar Katynia przy transformatorze, na ul. Wysockiego, przy blokach TBS, na ul. Wróblewskiego przy blokach PSM oraz na osiedlu Warneńczyka, przy ul. Grunwaldzkiej i Narutowicza) stanęły kosze na plastikowe butelki PET.

Akcję pod nazwą „Przemyśl Wolny Od Plastiku” zorganizowało Stowarzyszenie Osiedla Kmiecie (…)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBug w The Last of Us 2 pozwala zabić jednego z bohaterów. Twórcy nie przewidzieli sytuacji
Następny artykułSpisz się na przystani