Polska przegrała z Francją w 1/8 finału 1:3 i odpadła z mistrzostw świata w Katarze. Jaki był to turniej dla kadry Czesława Michniewicza? Kto pozytywnie zaskoczył? Kto rozczarował? Zapytaliśmy o to Jerzego Brzęczka, byłego selekcjonera reprezentacji Polski.
– Nie chcę mówić o rozczarowaniach, ale na plus pokazali się Sebek Szymański, zagrał w pierwszym meczu, zagrał z Francją i dawał pozytywne impulsy. Do tego Piotrek Zieliński, który w 1/8 finału pokazał swój potencjał, ale myślę, że to wynikało z tego, że grał troszeczkę niżej. Dla mnie to jego docelowa pozycja. Są też młodzi zawodnicy, oni będą powoli wchodzić do składu. Kuba Kamiński miał dobre momenty na tych mistrzostwach i dla mnie to jest największy wygrany z tej młodej gwardii. No i na koniec trzeba pochwalić Kamila Grosickiego, który wszedł na kilka minut, szarpnął i dał bardzo dobrą zmianę. Nasi młodzi skrzydłowi powinni się od niego uczyć. Podpatrywać odwagę i uczyć się tej euforii, bo czasem to ona robi różnicę – mówił na gorąco po meczu Brzęczek.
Wojciech Szczęsny i Bartosz Bereszyński – MVP
Gdy zapytaliśmy byłego selekcjonera, czy polskim MVP turnieju powinien zostać Wojciech Szczęsny czy Bartosz Bereszyński, to Brzęczek nie wahał się ani sekundy. – Obaj! Zagrali świetny turniej, a Bartek grał na lewej obronie. Nie pamiętam, kto był często krytykowany za wystawianie go na tej pozycji (śmiech), ale teraz to jeden z najlepszych obrońców mistrzostw – zaznaczył Brzęczek, który stawiał na Bereszyńskiego waśnie na lewej stronie defensywy.
Dla Polski to koniec mistrzostw, ale kulisy mundialu w Katarze możecie śledzić w naszych mediach społecznościowych, m.in. na TikToku:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS