Nie żyją dwaj Brytyjczycy uważani za zaginionych w Ukrainie. 28 letni Chris Parry i 47 letni Andrew Bagshaw nieśli pomoc humanitarną w okolicach Sołedaru. Byli wolontariuszami.
Samochód Brytyjczyków został ostrzelany podczas próby ewakuacji starszej osoby z miasta na wschodzie kraju, gdzie przez wiele tygodni trwały zacięte walki wojsk ukraińskich i rosyjskich.
Rodzina Chrisa Parry’ego wydała komunikat, w którym oddała hołd bezinteresownej determinacji Brytyjczyka w niesieniu pomocy potrzebującym.
Krewni Andrew Bagshawa wezwali cywilizowane kraje do uczynienia wszystkiego, co w ich mocy, by “zatrzymać niemoralną wojnę” i wesprzeć Ukrainę w walce z agresorem.
Chris Parry udzielił przed śmiercią wywiadu telewizji SKY News, opisując w nim warunki, w jakich niósł pomoc Ukraińcom.
Bagshaw przyjechał do Ukrainy z Nowej Zelandii. Posiadał podwójne brytyjskie i nowozelandzkie obywatelstwo. Jego matka oskarżyła Rosję o ludobójstwo. To niemoralne, co tam się dzieje – powiedziała.
Oboje z mężem usiłowali odwieść syna od pomysłu wyjazdu do Ukrainy, ale bezskutecznie. Ostatnie informacje o miejscu pobytu Brytyjczyków pochodziły z 6 stycznia. Byli w drodze z Kramatorska do Sołedaru.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS