A A+ A++

– Mój syn Marcel ze swoim kolegą łowili ryby. W tym czasie na zbiorniku pływała łódka – opowiada Beata Sałek, matka jednego z poszkodowanych mężczyzn.

Z jej relacji wynika, że konflikt rozpoczął się, kiedy wędkarze zwrócili uwagę, że łódka płoszy im ryby. – Po tym czasie mężczyzna długo jeszcze pływał po zbiorniku. A w pewnej chwili z lasu wybiegło pięciu mężczyzn. Zaatakowali ich od tyłu, zaczęli okładać syna i kolegę belkami po głowach. Z tego, co mi opowiadał później syn, jeden z napastników próbował go utopić, kiedy brodził w szuwarach – relacjonuje pani Beata.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBrzesko / Poszukiwany zwyrodnialec który skatował kota
Następny artykułBiura: Ponad 2,5 mln mkw. wolnej powierzchni