Virgin Galactic poinformowała w poniedziałek, że jej spółka zależna The Spaceship Company podpisała umowę z Rolls-Roycem, aby „współpracować w projektowaniu i rozwijaniu technologii napędu silnika dla komercyjnych samolotów wielkich prędkości”.
Według opisu nowy samolot naddźwiękowy ma osiągać 3 machy (trzykrotność prędkości dźwięku), będzie miał skrzydło delta (kształtem przypominające trójkąt) oraz będzie mógł zabierać na pokład od 9 do 19 pasażerów na wysokość powyżej 18 tys. metrów (60 tys. stóp).
George Whitesides, dyrektor ds. kosmicznych w Virgin Galactic, mówi w oświadczeniu, że nowy samolot ma łączyć „bezpieczeństwo i niezawodność w podróżach komercyjnych”, a Virgin będzie współpracować z regulatorem, „aby zapewnić, że nasz projekt od samego początku będzie mógł się przełożyć na praktyczny wymiar”. „Z niecierpliwością czekamy na otwarcie nowych możliwości w podróżowaniu z wielkimi prędkościami” – dodał.
Jak zaznaczył Tom Bell, dyrektor Rolls-Royce’a na Amerykę Północną jego firma „wnosi unikalne doświadczenie z napędami wielkich prędkości, rozpoczynające się od produkcji samolotów Concorde i oferuje światowej klasy możliwości techniczne dla rozwoju napędów koniecznych dla samolotów naddźwiękowych”.
Jeżeli rzeczywiście uda się stworzyć taki samolot, byłby to powrót do komercyjnego wykorzystania samolotów naddźwiękowych po raz pierwszy od 2003 roku, gdy w użyciu były jeszcze samoloty Concorde. Latały one na trasach transatlantyckich z Londynu oraz Paryża w czasie o połowę krótszym niż tradycyjnie wykorzystywane w tym celu samoloty poddźwiękowe. Wyprodukowano tylko 20 sztuk tego typu samolotów, a po 2003 roku zawieszono ich loty ze względu na kilka czynników, w tym ekonomiczną nieopłacalność (spalały znacznie więcej paliwa) czy jedyną katastrofę tego typu samolotu, która wydarzyła się w 2000 roku.
Notowane na nowojorskiej giełdzie akcje Virgin Galactic w reakcji na tę wiadomość zyskały w poniedziałek 7 proc., przekraczając poziom 24 dol. za akcję. To i tak poniżej szczytu, jaki osiągnęły te walory w lutym, gdy na moment przebiły nawet 40 dol. za akcję, ale i znacznie lepiej niż podczas debiutu giełdowego, gdy wyceniano je na 12 dol. za sztukę.
Richard Branson stawia też na małe satelity
Jeszcze w czerwcu Richard Branson sprzedał akcje Virgin Galactic za 500 mln dol. w sytuacji, gdy pandemia zagrażała jego biznesowemu imperium a zwłaszcza liniom lotniczym. Teraz jednak ponownie chce rozwijać turystykę kosmiczną i małe satelity.
Sporą część tej kwoty Branson zainwestował w Virgin Orbit – firmę, która ma wystrzeliwać małe satelity – podaje osoba związ … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS