A A+ A++

Data dodania: 2020-04-16 (11:28) Komentarz surowcowy DM BOŚ

Notowania ropy naftowej WTI nadal naciskają na wsparcie na poziomie 20 USD za baryłkę, a cena ropy Brent spadła już poniżej 28 USD za baryłkę i zbliża się do poziomu tegorocznych minimów. Na rynku ropy naftowej w bieżącym tygodniu przeważają pesymiści – aczkolwiek warto zaznaczyć, że skala przecen nie jest duża.

Czynnikiem, który negatywnie wpływa na rynek ropy naftowej – poza słabymi danymi makro z globalnej gospodarki oraz informacjami o wzroście zapasów tego surowca – jest niepewność dotycząca dalszych działań producentów ropy naftowej.

W czwartek OPEC+ podało konkretne plany cięcia produkcji ropy naftowej o niecałe 10 mln baryłek i rozłożenia limitów produkcji na kolejne miesiące i lata, aż do kwietnia 2022 r. Z kolei dzień później pozostali producenci ropy ogłosili planowane ograniczenia w produkcji ropy naftowej oraz zakupy ropy naftowej do swoich rezerw. Niemniej, w przypadku tych działań pojawiło się wiele niedomówień. Padły informacje o zamiarze ograniczenia produkcji o kolejne 3,7 mln baryłek dziennie oraz zakupach ropy do rezerw, co dałoby łącznie efekt cięć wynoszących niemal 20 mln baryłek ropy dziennie (OPEC+ oraz pozostali producenci) – jednak żadna z tych liczb nie doczekała się oficjalnego potwierdzenia oraz pisemnych zobowiązań.

Niejasności wokół konkretnych działań producentów ropy naftowej podkreśliła wczoraj Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA). Organizacja ta nie wspomniała o cięciach w swoim cyklicznym raporcie, podkreślając, że „nadal czeka na szczegóły dotyczące ograniczenia produkcji oraz działań dotyczących rezerw strategicznych”.

W obliczu takich komunikatów, trudno się dziwić utrzymującej się presji spadkowej na rynku ropy naftowej. Inwestorzy jednak wciąż liczą na to, że konkretne informacje będą się pojawiać na bieżąco, ponieważ producenci ropy nie mogą pozwolić sobie na dalsze obniżki notowań tego surowca.

KAKAO

Cena kakao w USA przy tegorocznych minimach.

Po krótkim odbiciu notowań kakao w górę na początku poprzedniego tygodnia, cena tego surowca ponownie spadła. W rezultacie, notowania kakao w Stanach Zjednoczonych poruszają się ponownie w okolicach 2250 USD za tonę, czyli blisko tegorocznych minimów sprzed miesiąca.

Notowania kakao, podobnie jak wiele innych surowców, wyraźnie zniżkowały w obliczu pandemii koronawirusa. Zakazy publicznych zgromadzeń, zamknięcie wielu restauracji i powszechna kwarantanna w różnych częściach świata sprawiły bowiem, że popyt na kakao znacząco spadł.

Na razie nie wiadomo, kiedy dokładnie zakończy się trudny okres dla rynku kakao. Chociaż w wielu krajach rozważane są scenariusze odchodzenia od kwarantanny i powrotu do swobodnego podróżowania, to proces ten będzie stopniowy i może zostać odsunięty w czasie, w zależności od tempa rozprzestrzeniania się koronawirusa.

Kakao jest uznawane za towar, który radzi sobie w czasach kryzysów dość dobrze. Pod koniec 2008 r., gdy notowania wielu surowców ugięły się pod naciskiem krachu finansowego, ceny kakao szybko powróciły do zwyżek. Przetwórstwo kakao w najgorszym okresie krachu finansowego spadło o nieco ponad 6%, jednak szybko konsumpcja się odrodziła.

Warto jednak pamiętać, że obecny kryzys nie jest analogiczny, więc na odrodzenie się popytu na kakao możemy jeszcze trochę poczekać.

Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA

Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPijany kierowca volkswagena jechał z prędkością 131 km/h (VIDEO)
Następny artykułTarnobrzeg: Bocian znalazł swoje miejsce