Boris Becker wciąż ma istotne problemy finansowe. Brytyjski urząd upadłościowy oskarżył sławę tenisa o ukrywanie sporego majątku i cennych trofeów, które powinien był przeznaczyć po ogłoszeniu bankructwa na spłatę długów
Becker ogłosił formalnie upadłość konsumencką w czerwcu 2017 roku. Zajmujący się tą sprawą brytyjski Urząd ds. Niewypłacalności (Insolvency Service) uznał jednak, że były tenisista nie wywiązał się z obowiązku ujawnienia pełnych informacji na temat swego majątku i nie przekazał na spłatę należności m. in. trofeum jakie otrzymał po wygraniu pierwszego turnieju w Wimbledonie w 1985 roku, także srebrnego pucharu wimbledońskiego z 1989 roku i trofeów zdobytych w Australian Open w 1991 i 1996 roku.
Akt oskarżenia skierowany do londyńskiego sądu w Southwark wśród 28 pozycji zawierał również zarzut ukrycia posiadania luksusowego mieszkania w londyńskiej dzielnicy Chelsea, dwóch nieruchomości w Niemczech i 1,3 miliona euro w gotówce, oraz zagranicznych kont bankowych i udziałów w firmach. Za takie występki oskarżonemu grozi w Wielkiej Brytanii do siedmiu lat więzienia.
Długi Beckera w 2019 roku szacowano na 55 mln funtów szterlingów. Zgodnie z powszechną praktyką upadłościową bankrut deklaruje oddanie wszelkich kosztowności powiernikowi, który sprzedaje je, aby przynajmniej częściowo spłacić należności. Do tej pory niemiecki tenisista zebrał w tym celu około 765 tys. euro, głównie z ubiegłorocznej głośnej aukcji pamiątek osobistych i tenisowych zorganizowanych przez firmę Wyles Hardy & Co.
Boris Becker wciąż mieszka w Londynie. Stawił się w ubiegły czwartek na rozprawie, podczas której po potwierdzeniu nazwiska rzekł, że rozumie swoją sytuację prawną. Po wysłuchaniu prze … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS