Zbigniew Boniek te problemy widzi na boisku. Konkretnie w linii obrony, a więc formacji, która dla Fernando Santosa zwykle była kluczowa. W poprzednich latach Portugalczyk dał się poznać jako trener pragmatyczny, ceniący sobie ostrożną, żeby nie powiedzieć defensywną grę. – Jak byśmy nie patrzyli, to w marcu w defensywie będzie SOS. Zagramy nietypową obroną – zwraca uwagę Boniek w rozmowie z Polsatem Sport.
– Nie wiem, czy Fernando Santos zna tych wszystkich piłkarzy, którzy się borykają z problemami, natomiast ma wielu ludzi do pomocy i z nimi powinien zaradzić na te kłopoty. Na Kamila Glika faktycznie nie ma co liczyć, przez kontuzję. Jan Bednarek jest w słabszej formie, Jakub Kiwior i Bartosz Bereszyński nie grają, podobnie jak ostatnio Matty Cash. Ale jak to się mówi: Fernando Santos chciał rower, teraz go dostał, więc niech pedałuje – dodaje pół żartem Boniek, który już w poprzednich latach chętnie korzystał z tego bon motu. Już w 2008 roku, kiedy przegrał wybory na prezesa PZPN z Grzegorzem Latą.
Santos będzie miał polskich asystentów? Boniek: To tematy zastępcze
Santos zapowiedział, że w swoim sztabie chce mieć dwóch polskich asystentów. Na razie na to się nie zanosi, bo pracy w kadrze odmówił typowany do tej roli Łukasz Piszczek. Asystentem Santosa – jak informowała Interia – nie zostanie także Tomasz Kaczmarek. On miał zostać odrzucony przez selekcjonera – Portugalczyk uznał, że to trener o podobnym profilu do tego, który już jest w jego sztabie.
– Na razie czekamy z tymi asystentami, przeglądamy CV, zastanawiamy się. Może ktoś jeszcze dołączy, ale to już pewnie bliżej zgrupowania – usłyszeliśmy na początku tygodnia w PZPN.
Boniek nie widzi jednak żadnego problemu w tym, gdyby w sztabie Santosa miało ostatecznie zabraknąć polskich asystentów. – Zbudował sobie taki sztab, jaki uważa za stosowny. Jest w nim od lat Hubert Małowiejski, a także Andrzej Dawidziuk. Oprócz nich jest dyrektor Łukasz Gawrjołek, menedżer i rzecznik Jakub Kwiatkowski, lekarz Jacek Jaroszewski i cały jego sztab medyczny, do tego dochodzą kitmani. Zatem polskości w sztabie reprezentacji nie brakuje – zwraca uwagę Boniek i sugeruje, że wciskanie dodatkowych asystentów to tylko tematy zastępcze, które nie mają żadnego wpływu na to, co się będzie działo na boisku.
Santos w roli selekcjonera reprezentacji Polski zadebiutuje 24 marca. Wtedy w Pradze w ramach eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw Europy zmierzymy się z Czechami. Trzy dni później Polska zagra u siebie z Albanią. Wciąż nie wiadomo czy w Warszawie, czy w Gdańsku (więcej tutaj).
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS