A A+ A++

Producent filmów o Jamesie Bondzie, Michael G. Wilson, opowiada o przyszłości postaci i zdradza, czy istnieje szansa, aby tym razem rola nowego agenta 007 przypadła młodszemu niż dotychczas aktorowi.

Źrodło fot. Skyfall, Sam Mendes, Metro-Goldwyn-Mayer, 2012

i

W zeszłorocznym filmie Nie czas umierać ostatecznie pożegnaliśmy Daniela Craiga jako Jamesa Bonda. Od tej pory nadal niewiele wiadomo o tym, kto zastąpi aktora w roli nowego agenta 007. Podczas In Conversation, imprezy zorganizowanej przez Brytyjski Instytut Filmowy na 60. rocznicę pierwszego filmu z Jamesem Bondem, poruszono kwestię castingów do najnowszej produkcji. Głos w tej sprawie zabrał Michael G. Wilson, producent ostatniego filmu z bondowskiej serii, który stanowczo odrzucił pomysł obsadzenia młodszego aktora w roli Bonda.

Dawniej rozpatrywaliśmy młodszych aktorów, ale ciężko jest to sobie wyobrazić. Należy pamiętać, że Bond jest już weteranem. Ma jakieś doświadczenie. Przeżył niejedną wojnę. Pewnie był w jednostce specjalnej SAS albo coś w tym rodzaju. Nie jest jakimś dzieciakiem z liceum, który pojawi się i zacznie grać. Dlatego właśnie do roli nadaje się aktor po trzydziestce.

Może Cię zainteresować:

Postać Jamesa Bonda na kartach powieści przedstawił nam Ian Fleming w latach 50. Agent stał się również wielbionym bohaterem kina, a z biegiem lat postać doczekała się wielu wcieleń. W bondowskich seriach oprócz Craiga brali udział: Sean Connery, Roger Moore oraz Pierce Brosnan.

Wilson stwierdził, że odkrycie Bonda na nowo w zmieniającym się społeczeństwie jest nieuniknione. Do tej pory kwestionowano między innymi wizerunek agenta 007 jako dobrze znanego nam kobieciarza. Fani również sprzeciwili się wizji Bonda, którego zagrać miałaby kobieta, a nawet osoba o innym kolorze skóry, tłumacząc się wieloletnim sentymentem do postaci.

Jednak sam Wilson stwierdził, że z kultową postacią wiąże się pewna historia, której nie należy zmieniać. Przemiana Bonda w osobę oddającą nowoczesne wartości, które wpisałyby się w tradycyjną esencję postaci, będzie nie lada wyzwaniem.

W pracę nad produkcją zaangażowana jest również Barbara Broccoli, córka zmarłego Alberta R. Broccoli, współwłaściciela praw do Bonda, któremu zawdzięczamy produkcję pierwszych filmów z lat 60. Wraz z Wilsonem zasiada ona w zarządzie brytyjskiej wytwórni filmowej EON Productions.

Mimo że prace nad kolejną odsłoną Bonda już ruszyły, studio nadal nie zaczęło poszukiwań faworyta do roli. Nazwisko nowego Bonda poznamy nie wcześniej niż pod koniec tego roku.

Zapraszamy Was na nasz kanał na YouTube – tvfilmy, który jest poświęcony zagadnieniom związanym z filmami i serialami. Znajdziecie tam liczne ciekawostki, fakty, historie z planu i opinie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDariusz Gałęzewski. Odchodząc z pracy, usłyszał, że będzie spał pod mostem. Odniósł światowy sukces
Następny artykułIga Świątek poznała rywalkę. To ona “zakończyła” karierę Sereny Williams