Magdalena Łacna burmistrz Bochni chciała podczas dzisiejszej sesji RM zabrać ok. 1,5 mln zł zapisane na budowę Przedszkola na os. Niepodległości w Bochni. W praktyce mogłoby to oznaczać wstrzymanie inwestycji, na którą miasto pozyskało 8 mln złotych. Przygotowana przez burmistrzynię autopoprawka wywołała jednak burzę na sali obrad, także dlatego, że jeszcze wczoraj radni obradując podczas komisji, tej zmiany nie widzieli. – To skandal, co takiego wydarzyło się przez ostatnie 24 godziny – pytał mocno wzburzony radny Jan Balicki. Ostatecznie burmistrz wycofała się z pomysłu.
Ale po kolei. W chwili, gdy skarbnik miasta zgłaszała projekt wprowadzający autopoprawkę, autorki zmiany na sali obrad nie było. O wprowadzoną korektę dopytywał radny Grzegorz Pałkowski. Zastępca burmistrza Filip Pach nie za bardzo potrafił wytłumaczyć, skąd ta zmiana. Ogłoszono więc kolejną (!) przerwę w dzisiejszej sesji, podczas której na salę poproszono Magdalenę Łacną.
To jedna z większych inwestycji, na którą czeka całe osiedle Niepodległości. Burmistrz powinna być przy uchwalaniu tej autopoprawki – mówił radny Grzegorz Pałkowski.
Magdalena Łacna swoje wystąpienie rozpoczęła od zapewnień, że według niej jest potrzeba budowy przedszkola, ale po rozmowie z mieszkańcami bloku nr 6 przy ul. Legionów Polskich boi się, że inwestycja może być, przez nich wstrzymana.
Potrzebujemy czasu, by usiąść z mieszkańcami i porozmawiać – przekonywała burmistrz.
Radny Grzegorz Pałkowski nie dawał za wygraną.
96-procent mieszkańców osiedla potrzebuje tego obiektu – zapewniał i pytał dlaczego urząd ma ulec presji 20-50 osób.
Chodzi mi o bezpieczeństwo tych ludzi – tłumaczyła Magdalena Łacna.
Radni odnieśli się do nagłej zmiany.
To sytuacja, jak z filmu Barei – ocenił zamieszanie radny Ireneusz Sobas.
W dalszej dyskusji pojawiły się zarzuty, że przez 1,5 miesiąca sprawowania władzy burmistrz nic nie zrobiła, aby wyjaśnić sprawę drogi dojazdowej do planowanej inwestycji, nie spotkała się z przedstawicielami sklepu, a także skutecznie z przedstawicielami spółdzielni, z którą można byłoby przedyskutować sprawę dojazdu.
Magdalena Łacna tłumaczyła, że były próby kontaktu z przedstawicielami spółdzielni. Zarzuciła też radnym, że to oni nic nie zrobili w tej sprawie.
Radny Jan Balicki zwrócił uwagę, że wprowadzenie autopoprawki może spowodować, że wszystkie działania radnych z ostatnich kilku kadencji, którzy zabiegali o budowę przedszkola ze świetlicą, ale też gabinetami lekarskimi legną w gruzach.
Odnosząc się do faktu, że jeszcze wczoraj podczas posiedzenia komisji autopoprawki o ściągnięciu ok. 1,5 mln zł z budowy przedszkola na os. Niepodległości nie było mowy – radny Marek Bryg pytał: „Dlaczego ta decyzja została podjęta w emocjach i pod naciskiem?”.
Niech w tej sprawie przesądzi zdrowy rozsądek – zaapelował radny Marek Rudnik – Ja i Marcin Imiołek nie zgodzimy się na to, by Bochnia straciła 8 mln złotych, nie bierzemy za to odpowiedzialności! – zapewniał radny.
Ostatecznie burmistrz Magdalena Łacna wycofała się ze zgłoszonej przez siebie autopoprawki.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ