Minister zapewnił, że polskie granice są bezpieczne dzięki wspólnej pracy Straży Granicznej i Wojska Polskiego. – Mamy do czynienia z atakiem hybrydowym, z próbą stworzenia kryzysu migracyjnego. Niewątpliwie ci, którzy chcą, aby taki kryzys miał miejsce, uważają, że będą mogli powtórzyć to, co wydarzyło się w 2015 roku w Europie – powiedział gość Radia Gdańsk.
Polityk odniósł się do ostatniej akcji aktywistów którzy pod przywództwem Bartosza Kramka zaatakowali ogrodzenie na polsko-białoruskiej granicy. – Mamy do czynienia z grupą ludzi nieodpowiedzialnych albo niewiedzących, co czynią, albo szkodzących Polsce. Tak czy inaczej te działania szkodzą bezpieczeństwu naszego kraju, ale chcę zapewnić, że Wojsko Polskie razem z polską Strażą Graniczną strzeże granic – uspokajał Błaszczak.
Polskie wojsko sobie poradzi
Szef MON zwrócił uwagę, że Wojsko Polskie jest gotowe zawsze stanąć w obronie swojego kraju, a jego wysokich kwalifikacjach świadczy m.in. ostatnia akcja ewakuacyjna z Afganistanu.
– Smutne jest to, że są pewne grupy polityczne, część opozycji, która w imię trudno powiedzieć czego atakuje żołnierzy. Politycy, również emerytowani, wypowiadają się haniebnie, godząc w dobre imię żołnierzy Wojska Polskiego. To bardzo smutny obraz, ale niestety w polskiej tradycji też tak było, że były różne grupy polityczne. Jestem jednak przekonany, że rozsądek zwycięży – kontynuował minister.
Stan wyjątkowy
Mariusz Błaszczak wyjaśnił, że stan wyjątkowy będzie oznaczał utrudnienia przede wszystkim dla tych, którzy próbowaliby zaatakować polskie służby na granicy. – Takie same procedury zostały wprowadzone na Łotwie, na Litwie. Jest to czymś zupełnie naturalnym w takiej sytuacji. Niestety mieliśmy do czynienia z próbą ataku słownego, ale nie tylko. Także z próbą niszczenia umocnień granicznych. Wprowadzenie stanu wyjątkowego w pasie granicznym umożliwi to, że granica naszego kraju będzie jeszcze lepiej chroniona – podkreślił.
Szef resortu obrony zwrócił uwagę, że w obecnych czasach konieczne są inwestycje w struktury obronne Rzeczypospolitej.
– Sytuacja na świecie jest dynamiczna. Niestety prognozy nie są najlepsze, wszyscy widzieliśmy, co wydarzyło się w Afganistanie. W związku z tym odpowiedzią polskich władz jest to, żeby Wojsko Polskie było uzbrajane w nowoczesny sprzęt i żeby zwiększyć liczebność Wojska Polskiego. Po prostu Polska musi się zbroić, żeby była bezpieczna – zapewniał Błaszczak. Jako przykład takich działań podał zamówienie 250 amerykańskich czołgów Abrams, które będą rozlokowane we wschodniej części Polski.
Czytaj też:
Szef MON na Westerplatte: Świat nie chce pamiętać o sprawcach II wojny światowejCzytaj też:
Straż Graniczna zapowiada działania przeciwko Kramkowi i reszcie. Wiadomo, co im groziCzytaj też:
Celowy sabotaż? Dworczyk: To raczej pożyteczni idioci
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS