A A+ A++

Nocne kolejki ciągnące się kilometrami, przepychanki w sklepach i ogromne wyprzedaże? Właśnie z tym większości kojarzy się Black Friday. Mało osób wie o strzelaninach i masowych oszustwach. Poznaj historię czarnego piątku.

Źrodło fot. Freepik.com

i

Chociaż do Black Friday jeszcze trochę czasu, sklepy już teraz bombardują nas przygotowanymi z okazji tego nietypowego święta promocjami, wyprzedażami i specjalnymi ofertami. Jeszcze kilka lat temu była to ledwie ciekawostka zza oceanu, o której wspominały pokrótce telewizyjne dzienniki. Dziś Black Friday stał się coroczną częścią naszego świata, której nie da się w cyfrowej codzienności ignorować. Jak to wszystko się zaczęło? Zapraszamy na krótką lekcję historii.

Black Friday – co to takiego?

Black Friday w tłumaczeniu na język polski to po prostu „czarny piątek”. A co to „czarny piątek”? Jest to święto, które nieoficjalnie rozpoczyna zakupowy szał bożonarodzeniowy. W Stanach Zjednoczonych (skąd pochodzi Black Friday) odbywa się ono zaraz po Święcie Dziękczynienia.

Na pytanie „kiedy będzie Black Friday” nie ma jednej konkretnej odpowiedzi. Jest świętem ruchomym – tak, jak w Polsce np. Wielkanoc. Zawsze jest to jednak ostatni piątek listopada. Black Friday 2022 przypada na 25 listopada.

Przechodząc do rzeczy – na czym polega Black Friday? Czemu tylu ludzi decyduje się na masowe zakupy akurat tego dnia? Podczas Black Friday nie znajdziemy sklepu, który nie kusiłby rabatami – i to nie byle jakimi. W Polsce kultura tego święta jeszcze raczkuje, ale w Ameryce są to zniżki sięgające nawet -90%. Popularność Black Friday podbija dodatkowo fakt, że od Bożego Narodzenia dzielą go tylko 4 tygodnie. Jest to zatem idealna okazja na zakup prezentów pod choinkę.

Black Friday 2022 jest tuż za rogiem. Poznaj historię święta zakupów - ilustracja #1

Kolejki podczas Czarnego Piątku potrafią ciągnąć się w nieskończoność. Źródło: Wikipedia

W Stanach Zjednoczonych jest to także swego rodzaju wyznacznik poziomu zaufania konsumentów. Próbuje się go wykorzystać do określenia zdolności finansowej społeczeństwa i skłonności do wydawania pieniędzy. Słabe wyniki podczas Black Friday oznaczają kiepskie zaufanie konsumentów.

Historia Black Friday – dlaczego tak się nazywa?

Początek XX wieku jest kluczowy, jeśli chcemy w pełni pojąć historię czarnego piątku. To właśnie w tamtym okresie błyskawicznie postępujący rozwój i masowe otwieranie nowych sklepów oraz centrów handlowych wywróciły zwyczaje zakupowe ludzi do góry nogami. Szczególnie tych zamieszkujących większe miasta.

W Stanach Zjednoczonych utarła się pewna tradycja, która polegała na braniu dodatkowego dnia wolnego po Święcie Dziękczynienia. Głównie po to, aby zrobić sobie czterodniowy urlop i rozpocząć robienie zakupów na święta Bożego Narodzenia. W listopadzie 1951 roku na łamach czasopisma „Factory Management and Maintenance” po raz pierwszy użyto określenia „black friday’’. Właśnie po to, aby opisać zjawisko masowo branych zwolnień chorobowych.

Sam termin przyjął się dopiero kilka lat później – ponoć po tym, jak filadelfijska policja użyła go do opisania ogromnych korków i przepychanek między klientami w centrach handlowych, które tego dnia miały miejsce. Chaos na mieście zmusił funkcjonariuszy do wielokrotnych interwencji – dochodziło do licznych wypadków, kradzieży, a nawet bójek.

Istnieje jeszcze jedna historia tłumacząca powstanie tego święta. Należy ją jednak traktować z przymrużeniem oka – bardziej jako symboliczną anegdotkę niż realny powód. Mówi się o tym, że w ten jeden konkretny dzień handlarze zaprzestawali używania czerwonego tuszu, którym wypisywali wszystkie straty w swoich księgach. Black Friday był dniem, w którym strony w pełni pokrywały się czernią (tym tuszem zaznaczano zyski).

Tragedie i memy Black Friday – bać się czy śmiać?

Black Friday to prawdopodobnie najbardziej chaotyczne święto, jakie kiedykolwiek powstało. Żaden inny dzień nie wprowadza tyle zamieszania. Ludzka żądza posiadania w połączeniu z kiepskim zarządzaniem tłumami i pośpiechem przynosi często opłakane skutki. Niejednokrotnie dochodziło do zagrożenia zdrowia, a nawet życia.

Ten dzień nie umknął również uwadze twórców na całym świecie. Powstały setki, o ile nie tysiące prześmiewczych obrazków podsumowujących zachowanie ludzi podczas Czarnego Piątku. Nie bez powodu – tego dnia duża część społeczeństwa całkowicie traci nad sobą kontrolę

Black Friday 2022 jest tuż za rogiem. Poznaj historię święta zakupów - ilustracja #2

Ani jednego smartfona w zasięgu wzroku. Tylko ludzie żyjący chwilą. Źródło: 9gag

Kilka wydarzeń skończyło się niestety tragicznie. W 2008 roku tłum ślepo pędzących przed siebie ludzi zadeptał jedną osobę. Wejście do sklepu zostało rozniesione przez ponad dwa tysiące osób. Poza jednym mężczyzną, który utracił tego dnia życie, rannych zostało jeszcze jedenaście innych osób. To jednak nie koniec listy ofiar Black Friday.

W 2011 roku klienci jednego ze sklepów zostali potraktowani gazem pieprzowym przez kobietę, której najwyraźniej bardzo zależało na zakupie konsoli z sześćdziesięcioprocentową zniżką. Dochodziło nawet do strzelanin – z czego jedna spowodowana była kłótnią o miejsce parkingowe.

Niestety tego typu sytuacji jest o wiele, wiele więcej. Nie dziwi więc, że ktoś wpadł na pomysł stworzenia licznika ofiar czarnopiątkowego szaleństwa. Black Friday Death Count to regularnie aktualizowana lista zakupowych incydentów, które miały miejsce w Stanach Zjednoczonych. Choć z roku na rok wynik rośnie, to zauważalna tendencja spadkowa napawa nadzieją. Być może świadomość i ogarnięcie społeczeństwa jest coraz większe, a może to po prostu zasługa rosnącej popularności zakupów online.

Black Friday w Polsce – skąd czarny piątek w Europie?

Europa powoli zaczyna przesiąkać tradycją zakupowego piątku, ale wciąż nie jest to aż tak wielkie wydarzenie, jak w Ameryce. Fakt – europejskie przeceny nie dorównują poziomem tym z USA. Może być to jednym z głównych powodów większego spokoju i rozsądku. Warto jednak dodać, że w czarny piątek angażuje się coraz więcej sprzedawców, a akcje promocyjne stają się coraz śmielsze.

Black Friday 2022 jest tuż za rogiem. Poznaj historię święta zakupów - ilustracja #3

Niestety dosyć często nadal wygląda to w ten sposób. Źródło: 9gag

Do Polski czarny piątek przywędrował około sześciu lat temu. Spotkał się z ogromnym entuzjazmem (głównie sprzedawców) i już chwilę później z Black Friday ewoluował do Black Week (czarnego tygodnia), a nawet Black Weeks (czarnych tygodni). Polacy kuszeni są różnorodnymi rabatami aż przez tydzień albo kilka tygodni – zarówno w sklepach stacjonarnych, jak i online. Dla wielu jest to świetna okazja do spełnienia pragnień zakupowych, na które do tej pory było im szkoda pieniędzy. Pozostali rozpoczynają przygotowania do świąt Bożego Narodzenia.

Czy Black Friday się opłaca?

Black Friday to wciąż dzień, w którym można natrafić na świetne okazje i trochę zaoszczędzić. Pojawia się jednak pewien problem – wielu sprzedawców zaczęło wychodzić z założenia, że owszem, jest to świetna okazja, ale dla nich. Udowodniono już nieraz, że Black Friday wykorzystuje się do stosowania nieuczciwych praktyk w celu zwiększenia zysków.

Tego typu zachowania są regulowane prawnie i podlegają karze. Jednak dla wielu sklepów wciąż nie jest to wystarczająca przestroga. Dobrze znane każdemu gwiazdki dopisywane mikroskopijnym drukiem przy promocjach albo sztuczne podwyższanie cen na kilka miesięcy przed Black Week wciąż funkcjonują i mają się świetnie.

A zatem – czy na Black Friday da się realnie oszczędzić i znaleźć naprawdę dobre przeceny? Jak najbardziej. Musisz tylko pamiętać o kilku podstawowych zasadach. Rozsądek podczas dnia zakupów to rzecz święta. Zanim zdecydujesz się na zakup czegokolwiek, przemyśl to kilka razy. Zachowaj ostrożność i bądź czujny. I przede wszystkim nie zapominaj o swoich prawach, które masz jako konsument. Z odpowiednim podejściem na pewno upolujesz coś ciekawego, a Black Friday będzie owocny.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDopłaty do gazu. Premier zapowiada: Będzie kryterium dochodowe
Następny artykułPanie z dębickiej biblioteki uczą się, jak zachęcić młodzież do czytania książek!