A A+ A++

Zespół z Maranello w atomowym stylu rozpoczął miniony już sezon, wygrywając dwie z trzech pierwszych rund, a tifosi nabrali nadziei, że sezon 2022 będzie przełomowy dla Scuderii.

Szybko jednak okazało się, że tak pięknie nie będzie. Ekipa Red Bulla bardzo szybko pozbierała się po początkowych awariach technicznych, a kolejne poprawki RB18 wydawały się znacznie skuteczniejsze niż to, co na tory dostarczał zespół Ferrari.

Błędy strategiczne, błędy kierowców oraz awarie techniczne jeszcze przed przerwą wakacyjną dały znać o sobie i nakazywały sądzić, że ekipa Ferrari nie zdoła się pozbierać w pozostałej części mistrzostw. Przysłowiowy gwóźdź do trumny pojawił się w chwili wdrożenia po przerwie wakacyjnej dyrektywy TD-039, która sprawiała, że Ferrari zaczęło mieć jeszcze większe problemy z degradacją ogumienia. Prędkość w kwalifikacjach nijak przekładała się więc na prędkość podczas wyścigów.

Max Veratappen już w Japonii zapewnił sobie drugi tytuł mistrzowski, a na zakończenie mistrzostw cieszył się z rekordowej liczby 15 zwycięstw w jednym sezonie.

Mattia Binotto zapytany o to dlaczego Red Bull był w stanie sprawniej rozwijać konstrukcję RB18, stwierdził, ze jego rywale mieli łatwiejsze zadanie, gdyż skupili się jedynie na ograniczaniu masy bolidu, która na początku sezonu mocno przekraczała dozwolony limit minimalny.

Zespół Ferrari z kolei skupiał się na rozwoju osiągów poprzez poprawę koncepcji aerodynamicznej.

“Myślę, że było kilka powodów dla takiego stanu rzeczy” mówił szef Scuderii dla Motorsport.com. “Przede wszystkim uważam, że pod względem rozwoju, Red Bull miał jasny kierunek, którym było ograniczenie masy auta. W naszym przypadku tak nie było.”

“Oni dobrze wiedzieli czego potrzebują, aby poprawić osiągi bolidu. W naszym przypadku sprawa była bardziej skomplikowana, gdyż musieliśmy rozwijać się poprzez poprawę aerodynamiki, starając się zmienić jej koncepcję.”

Binotto podkreślił również to co zdradził już kilka dni temu, że jego zespół zaprzestał rozwoju F1-75 dość wcześnie ze względu na limit wydatków budżetowych w tym roku.

“Jeżeli spojrzę wstecz, być może nasz rozwój nie był wystarczający. Bardzo wcześnie go przerwaliśmy. Nie tyle z wyboru, co z powodu wydatków. Mamy kilka rzeczy, którym musimy się przyjrzeć.”

Binotto twierdzi, że o słuszności strategii wczesnego zakończenia rozwoju F1-75 będziemy mogli mówić dopiero na podstawie tego jaki sukces odniesie przyszłoroczny bolid z Maranello.

“Czy dobrze postąpiliśmy tak wcześniej wstrzymując pracę jeżeli chodzi o priorytety na sezon 2022 i 2023? Nie wiem.”

“Uważam, że tylko sezon 2023 powie nam czy był to dobry ruch, czy nie. Być może mogliśmy lepiej rozwijać bolid niż to co zrobiliśmy. Teraz musimy się temu dokładnie przyjrzeć.”

“Uważam jednak, że głównym powodem było to, że Red Bull miał jasną ścieżkę, którą była reedukacja masy. W ten sposób znacznie łatwiej poprawia się osiągi auta.”

Kwestie rozwoju i licznych błędów nie były jedynymi, które w tym roku pokrzyżowały plany Scuderii. Na początku sezonu, zaraz po serii usterek w Red Bullu, pojawiły się usterki w jednostkach napędowych Ferrari.

Mattia Binotto przyznał, że ze względu na te problemy silniki produkowane w Maranello praktycznie cały sezon jeździły na skręconych obrotach. Temat ten świetnie wpisuje się we wcześniejszą retorykę Binotto, który twierdził, że przez zimową przerwę między sezonem 2021, a 2022 jego zespół skupiał się głównie na poprawie osiągów silnika, zaniedbując nieco pracę nad jego niezawodnością.

Takie podejście ma przynieść korzyści w przyszłości, gdyż mimo zamrożenia prac rozwojowych nad jednostkami V6 turbo, FIA pozwala pracować ekipom nad poprawą ich niezawodności, co ma być priorytetem zespołu inżynierów na tegoroczną przerwę między sezonami.

“To nasz priorytet, ponieważ chcąc wygrywać, trzeba być niezawodnym, a w naszym przypadku tak nie było” dodawał Binotto cytowany przez The Race. “Drugą kwestią jest prędkość bolidu, ponieważ mimo że byliśmy szybcy w kwalifikacjach, nie zawsze było tak w wyścigu, a nasze tempo wyścigowe niezależnie czy przez degradację ogumienia, czy samo tempo nie było w wystarczająco dobre.”

“Jeżeli rozwiniesz szybki i niezawodny bolid, można popełniać błędy strategiczne lub wpadki podczas pit stopów, ale wtedy można skompensować je faktem szybkości i niezawodności auta – właśnie na tych obszarach musimy się teraz skupić.”

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZAGINĄŁ 50-LATEK Z ŁUKOWA
Następny artykułSzybka zmiana planów. W ratuszu wycofują się z pomysłu, aby to mieszkańcy mieli kupować pojemniki na śmieci