A A+ A++

Rzecznik Billa Clintona przekazał, że we wtorek 12 października były prezydent Stanów Zjednoczonych trafił do szpitala. 75-letni były polityk przebywa na oddziale intensywnej opieki medycznej szpitala w Irvine w Kalifornii

Dlaczego Bill Clinton trafił do szpitala?

O powodach hospitalizacji byłego przywódcy USA niewiele wiadomo. Amerykańskie media przekazywały nieoficjalnie, że może chodzić o sepsę, jednak informacja ta nie została oficjalnie potwierdzona. CNN podkreśla, że Bill Clinton trafił na oddział intensywnej terapii głównie po to, aby miał zapewnioną prywatność podczas leczenia.

Rzecznik byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych zaznaczył, że jego stan jest stabilny, a on sam zachowuje dobry nastrój i dobrze reaguje na podawany mu antybiotyk.

Podkreślił, że hospitalizacja nie ma związku z zakażeniem koronawirusem. Angel Urena pokazał także komunikat lekarzy, z którego wynika, że pobyt w szpitalu nie ma także nic wspólnego z wcześniejszymi problemami kardiologicznymi polityka. Dodano, że nie korzysta on z respiratora.

Bill Clinton – kim jest?

Bill Clinton ma obecnie 75 lat. W latach 1993-2001 sprawował funkcję prezydenta Stanów Zjednoczonych. Wcześniej był także prokuratorem generanym stanu Arkansas oraz gubernatorem. Jego żoną jest Hillary Clinton – była sekretarz stanu Stanów Zjednoczonych i kandydatka Demokratów w wyborach prezydenckich. Podczas swojej prezydentury Bill Clinton borykał się z szeregiem skandali. W 1998 roku przeprowadzono nawet głosowanie za jego impeachmentem.

Czytaj też:
Sondaż „Wprost” pokazuje, jak Donald Tusk dzieli Polaków. Oceny młodych mogą martwić szefa PO

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBill Clinton w szpitalu. Były prezydent USA ma sepsę?
Następny artykułAktualne oferty pracy w Oświęcimiu