Dziś proponujemy skanseny, czyli muzea na wolnym powietrzu, w których próbujemy zatrzymać czas, chroniąc zabytki kultury materialnej. To w nich gra skoczna muzyka, piecze się chleb i robi powidła według dawnych przepisów, aby po wyjeździe zapamiętać nie tylko obrazy.
Wiecie, gdzie Wajda kręcił „Pana Tadeusza”, chcecie zobaczyć znajome kadry? Wybierzcie się do zajmującego 60 ha Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu, starego dworku z pięknie odtworzonymi wnętrzami i otaczającego go miniparku krajobrazowego. Te plenery były wykorzystane także w „Ogniem i mieczem”, w serialu „Stulecie Winnych” czy teledyskach Meli Koteluk i zespołu Enej.
Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu PIOTR AUGUSTYNIAK
Uwaga! Taka podróż do przeszłości może zająć nam jeśli nie cały dzień, to na pewno kilka godzin. Na rozległym terenie odkryjemy niemal 80 obiektów, drewniany wiatrak, kościół z dzwonnicą z XIX wieku, zajrzymy za progi chłopskich zagród z tego samego stulecia i zobaczymy, przyglądając się domowemu wyposażeniu, zabawkom, naczyniom, rozmaitym dekoracjom, różne stany zamożności poszczególnych rodzin.
Gospodarstwa znajdują się w rzędzie po jednej stronie drogi, co jest nawiązaniem do typu zabudowy, który niegdyś był popularny na Mazowszu. Wyprawę uprzyjemni przyroda, nie bądźmy zaskoczeni, jeśli zobaczymy kury, kicającego zająca albo żujące trawę kozy.
Na zakończenie proponujemy wizytę w karczmie, gdzie będzie czekała chociażby pajda chleba ze smalcem i ogórkiem. W Sierpcu właśnie organizowane są również pikniki, wiejskie zabawy, przejazdy bryczką i w siodle, można też zobaczyć, jak wyglądały żniwa albo wykopki. Warto jednak wcześniej o nie dopytać.
Adres skansenu: Narutowicza 64, można skorzystać z parkingu. Bilet kosztuje 18 zł, ulgowy – 14 zł.
Z Olendrami za pan brat
Niedaleko Płocka, zaledwie 30 km od granic miasta, pośród pól i łąk, mieści się Skansen Osadnictwa Nadwiślańskiego. Do Wiączemina Polskiego przyjeżdżają turyści nie tylko z całej Polski, byli tu już goście z Finlandii, Belgii, Niemiec, Francji, Szwecji, Holandii, a nawet z Kolumbii. Mogą na miejscu skosztować powideł z buraków cukrowych, zagęszczonych dodatkiem z dyni i jabłek, smakoszy mogą zainteresować także siakefusie, czyli tłuczone ziemniaki z dodatkiem zasmażanych powideł buraczanych albo puchate ciastka – siulteohre.
Oczywiście te specjały to niejedyny powód, aby zjawić się w skansenie, który powstał z inicjatywy Muzeum Mazowieckiego w Płocku. W ten sposób stara się ono ocalić pamięć po dawnej społeczności Olendrów. Do skansenu przeniesiono oryginalne zabudowania wraz z wyposażeniem z okolicznych miejscowości.
Kim byli Olendrzy? Przybyszami z dawnych Niderlandów, Fryzji i Flandrii. Od XVII aż po XIX wiek wybierali sobie na miejsce pobytu tereny wzdłuż Wisły, od Mazowsza po Żuławy. Później wyjechali do USA, Niemiec albo Kanady. Pozostały po nich rozmaite obiekty, jak choćby wyremontowany niedawno ewangelicko-augsburski kościół z 1935 r., cmentarz z pochówkami z drugiej połowy XIX wieku, szkoła z 1901 r., przeniesiony z Kępy Karolińskiej tzw. langhoff, budynek łączący część mieszkalną z oborą i stodołą.
W miejscowości Białobrzegi udało się pozyskać zespół obiektów, na który składają się budynek mieszkalny, stodoła i powidlarnia. Są domy z ustawionymi wewnątrz starymi ławami, kredensami, komodami, zabudowania gospodarskie z beczkami do przechowywania suszonych owoców.
Wszystko to można zwiedzać przez cały rok (poza poniedziałkami) w godz. 10-17, nie wydając nawet złotówki na bilet.
Kurpiowskie wesele
A teraz wybierzmy inny kierunek. Co roku w trzecią niedzielę czerwca w Zagrodzie Kurpiowskiej w Kadzidle (ul. Trasa Mazurska 1b) odbywa się widowisko obrzędowe „Wesele kurpiowskie”. Imprezie towarzyszą kiermasze i pokazy rękodzieła ludowego, przejazdy furmankami, przemarsze barwnych orszaków ślubnych, zabawy ludowe i konkursy.
Skansen Kurpiowski leży w pobliżu Łomży. Znajdziemy tam budownictwo charakterystyczne dla terenu kurpiowskiej Puszczy Zielonej z przełomu XIX i XX wieku. Na miejscu zajrzymy do zagrody z chałupą z oryginalnym wyposażeniem. W oknach dostrzeżemy np. firanki wycinane z papieru, na stole bukiety z kwiatów z bibuły, a na okapie nad kuchnią byśki i nowe latka, czyli chlebowe jelonki, pieski, baranki, zajączki, kózki i figurki pasterzy otoczone gąskami, które zgodnie z tradycją miały przynosić szczęście i dostatek na nowy rok.
Wychodząc, przejdziemy obok studni z żurawiem, może zajrzymy do niemal stuletniego spichlerza, obory, stodoły z wozownią. Jeśli mamy więcej czasu, pamiętajmy o kuźni, drewutni albo kapliczce św. Jana Nepomucena czy zrekonstruowanym maneżu. Spójrzmy także na ule kłodowe, wydrążone w żywych drzewach barcie.
Zagroda Kurpiowska w Kadzidle czynna jest codziennie w godz. 10-17. Bilet normalny kosztuje 8 zł, ulgowy – 4 zł. W niedziele wstęp wolny.
Zioło z Bartodziejów
Gdyby komuś było jednak bliżej do Radomia, niech nie ominie Muzeum Wsi Radomskiej (ul. Stawowa, dojazd od ul. Krychnowickiej).
Na 32 ha znajdziemy ponad 60 obiektów, w tym wiatraki, dworek, kilkanaście krytych strzechą chałup z Alojzowa, Kłonówka, Chomentowa i Jastrzębi, w których ekspozycje we wnętrzach są zmieniane w rytm tradycyjnych obchodów świąt liturgicznych. A w takiej np. chałupie „biedniaczej” z Bartodziejów porozwieszane są zioła.
Natrafimy też na zespół dworski, kuźnię, spichlerze, szopy, kurniki, chlewy, suszarnię tytoniu, olejarnię czy wystawę maszyn rolniczych. Ciekawa pod względem architektonicznym jest stodoła, wybudowana w połowie XIX wieku na planie sześcioboku. Podobne formy na planie wieloboku można było napotkać raczej na Śląsku, w Krakowskiem, głównie w bardziej zamożnych gospodarstwach chłopskich.
Być może zainteresuje nas zespół sakralny z dzwonnicą z XIX wieku. Niegdyś dzwony wzywały do modlitwy. Uważano nawet, że ich dźwięk potrafi rozproszyć chmury, a jeśli wspomoże go modlitwa wiernych, można nawet zapobiec klęskom, do których prowadzą wichury, nawałnice i pioruny.
Muzeum czynne jest od poniedziałku do piątku w godz. 9 -17, w weekendy od 10 do 18. Bilet spacerowy (w okresie pandemii) kosztuje 8 zł, bilet parkingowy – 5 zł.
Filmy i demony
Miejscowość w powiecie wołomińskim jest niewielka, za to jest gdzie wypocząć. W Kuligowie nad Bugiem warto zajrzeć do zainicjowanego z wykorzystaniem rodzinnych pamiątek Skansenu Kultury Ludowej i Ziemiańskiej (ul. Kręta 4), założonego przez Wojciecha Urmanowskiego. Czeka nas tu spacer od obiektu do obiektu, od przydrożnej kuźni do wiejskiej chaty, od stodoły z narzędziami rolniczymi i obory do drobnoszlacheckiego dworku, od spichlerza do wozowni.
To nie wszystko – po drodze, między chatami, napotkamy drzewnego demona albo rzeźbę przedstawiającą kobietę przeglądającą się w lustrze, dzieła Marka Gołaszewskiego.
To miejsce też przyciągnęło twórców filmowych. Tu kręcono sceny do „Pornografii” i „Jasminum” Jana Jakuba Kolskiego, a zgromadzone tu obiekty zostały wykorzystane przy tworzeniu scenografii do „Zemsty” Wajdy. Skansen zaprasza w godz. 11-17.
***Materiał przygotowany we współpracy z Samorządem Województwa Mazowieckiego
Odpocznij na Mazowszu
Mazowsze. Kraina, która inspirowała poetów i Chopina. O której pokolenia harcerzy śpiewały przy ognisku: „Hej, Mazowsze, jakie cudne, gdzie jest taki drugi kraj?”. Trzeba je w końcu poznać. Zachęca do tego Samorząd Województwa Mazowieckiego, który prowadzi kampanię „Odpocznij na Mazowszu”. Z rodziną i przyjaciółmi, na łonie natury czy zwiedzając instytucje kultury, aktywnie lub w stylu slow.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS