A A+ A++

W ostatnich dniach ucieczki z Afganistanu Amerykanie dokonali nalotu dronem, którego celem mieli być zamachowcy szykujący się do ataku na lotnisko. Dziennik New York Times twierdzi, że przez pomyłkę zbombardowano niewinnych ludzi.

26 sierpnia zamachowcy-samobójcy dokonali ataku na lotnisko międzynarodowe w Kabulu z którego prowadzona była ewakuacja. W ataku zginęło 13 amerykańskich żołnierzy i co najmniej 169 Afgańczyków. Odpowiedzialność za ten zamach wzięła na siebie afgańska gałąź Państwa Islamskiego ISIS-K.

Dzień później amerykańskie Dowództwo Centralne (CENTCOM) nakazało przeprowadzenie nalotu dronem na samochód, którym mieli podróżować wysoko postawieni przedstawiciele tej organizacji terrorystycznej. 29 sierpnia dokonano kolejnego nalotu. Tym razem jego celem mieli być terroryści ładujący ładunki wybuchowe do bagażnika samochodu aby dokonać kolejnego zamachu na lotnisko.

Dziennikarze NYT przeprowadzili w tej sprawie własne śledztwo i twierdzą, że oficjalna wersja nie jest prawdziwa i doszło do tragicznej pomyłki. Po przeanalizowaniu dostępnych materiałów i rozmowach ze świadkami doszli do wniosku, że celem tego nalotu był Zemari Ahmadi, długoletni pracownik jednej z amerykańskich organizacji charytatywnych. To, co amerykańskie wojsko wzięło za materiały wybuchowe, to były kanistry z wodą, które ładował do bagażnika aby przywieźć je do swojej rodziny.

Administracja Bidena przyznała wcześniej, że ich nalot spowodował trzy ofiary cywilne. Według NYT było ich aż dziesięć, z czego siedem to były dzieci. Według ich ustaleń były wśród nich dzieci Ahmadiego, które tuż przed zamachem podbiegły do jego auta aby go przywitać.

Przewodniczący Kolegium Szefów Połączonych Sztabów generał Mark Miley twierdził, że po eksplozji rakiety odpalonej z drona doszło do drugiej, silniejszej eksplozji, co świadczyłoby, że w pojeździe były materiały wybuchowe. Dziennikarze NYT jednak to kwestionują. Twierdzą, że ich ekipa obejrzała miejsce nalotu dzień po oraz cztery dni później i nie znaleźli żadnego dowodu na drugą eksplozję.

Biały Dom jak na razie nie zareagował na te doniesienia. Dwa źródła telewizji Fox News w CENTCOM powiedziały jednak anonimowo dziennikarzom, że są pewni, że doniesienia wywiadu które doprowadziły do tego nalotu były dokładne. Ich zdaniem jest pewne, że osoba, którą zbombardowano, miała złe intencje, a obecnie trwa śledztwo w sprawie przypadkowych ofiar cywilnych.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Fox News Autor: WM

Fot.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTakie zabawy tylko jesienią. Ciekawe pomysły na spędzenie czasu z rodziną
Następny artykułWyłączony odcinkowy pomiar prędkości na A1