A A+ A++

Miały usprawnić ruch w rejonie Grochowej, Lipowej i św. Rocha. Wprowadziły tylko chaos w centrum Białegostoku. Mowa o znakach drogowych, jakie ustawiono na ulicy Kalinowskiego.

Na tej ulicy nieoczekiwanie pojawił się znak zakazu skrętu w lewo, w ulicę Grochową. Kierowcy zauważali go jednak dopiero w ostatniej chwili. A przez to powstawał tylko chaos. W ostatniej chwili samochody zmieniały pas ruchu. Dodatkowo kierowcy “pchali” się na równoległą do ul. Kalinowskiego ulicę św. Rocha. A ta stała w korku jeszcze większym niż zazwyczaj.  

Jak tłumaczy magistrat – znaki zostały ustawione w poniedziałek (3 października). Wszystko z uwagi na to, że kierowcy nie stosowali się do znaków, a ruch w tym rejonie utrudniony jest w powodu remontu pobliskiej ulicy Lipowej. Przekładana jest tam kostka brukowa, która w wielu miejscach pozapadała się i wymagała remontu. Znaku zakazu skrętu z Kalinowskiego w Grochową uzgodniono z policją. Ale długo nie postały. Już ich… nie ma! 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKontrola prędkości na ul. Boh. Westerplatte. Jeden kierowca stracił prawo jazdy
Następny artykuł30 mln zł na konkurs dedykowany wyrobom medycznym z wykorzystaniem AI