Białystok i Suwałki odcięte od rządowej kasy. Poseł Truskolaski chce posiedzenia zespołu parlamentarnego

Mieszkańcy Suwałk i Białegostoku pominięci

Przypomnijmy, że w ostatniej edycji RFIL każdy samorząd mógł złożyć maksymalnie trzy wnioski na nie więcej niż trzy inwestycje. Do podziału w skali kraju było 1,65 mld zł. Wśród inwestycji, które dostały wsparcie, znalazły się różnego typu przedsięwzięcia o lokalnym charakterze.

W tym rozdaniu RFIL w województwie podlaskim wsparcie dostały niemal wyłącznie gminy wiejskie i miejsko-wiejskie (nie licząc Łomży). Władze Białegostoku zgłosiły do dofinansowania trzy projekty. Chodziło o wsparcie budowy sali gimnastycznej przy Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym (ul. Antoniuk Fabryczny 40; wartość dofinansowania 5 mln zł), przebudowę dachu, wymianę okien oraz wykonanie elewacji i innych robót zabezpieczających budynek VI Liceum Ogólnokształcącego (ul. Warszawska 8; wnioskowane dofinansowanie – 13,3 mln zł, koszt całej inwestycji – 33 mln zł), zaś Zarząd Dróg Miejskich złożył wniosek dotyczący budowy ul. Depowej w Białymstoku (planowany koszt tej inwestycji wynosi 9,69 mln zł, a starano się o dofinansowanie 6,8 mln zł. W sumie więc Białystok złożył wnioski o dofinansowanie na kwotę ponad 25,1 mln zł.

Suwałki nie dostały ani grosza na: budowę ostatniego odcinka trasy Wschodniej (od ulicy Wylotowej do ulicy Sejneńskiej), rozbudowę ulicy Krzywólka, przebudowę i remont bloku sportowego i budowę boiska z bieżnią przy Szkole Podstawowej numer 5. Jeszcze podczas ostatniej kampanii prezydenckiej premier Mateusz Morawiecki przekazał prezydentowi Suwałk czek w wysokości 7 185 337 zł. Te pieniądze również nigdy nie trafiły do budżetu suwalskiego samorządu.

Zawiedzeni młodzi suwalczanie

W środę (7 kwietnia) podczas konferencji prasowej w Suwałkach poseł Truskolaski zwracał uwagę. – Ten fundusz [RFIL – red.] miał pomagać gminom, miał pomagać miastom, aby jak najszybciej wyjść z kryzysu. Miały być to pieniądze na jak najbardziej potrzebne inwestycje dla wszystkich mieszkańców Podlaskiego, dla wszystkich mieszkańców Polski.

Zaznaczał, wspominając o Suwałkach:

– To skandaliczna sytuacja, że ponad 70-tysięczne miasto nie otrzymuje środków z tak ważnego funduszu. Nie są to pieniądze partyjne, PiS-owskie. Są to pieniądze publiczne, które powinny należeć się mieszkańcom Suwałk. Pytanie brzmi: dlaczego ani Białystok, ani Suwałki, ani Korycin, ani Kulesze Kościelne [ich włodarze nieraz krytykowali rząd PiS – red.] nie dostały tych środków? I takie pytanie chciałbym zadać panu wojewodzie z PiS na najbliższym posiedzeniu Podlaskiego Zespołu Parlamentarnego, o którego zwołanie w trybie pilnym proszę.

Filip Olszewski, działacz suwalskiej młodzieżówki PO – Stowarzyszenia Młodzi Demokraci, uczestniczący w konferencji posła Truskolaskiego, nie krył:

– Mnie, jako młodemu mieszkańcowi Suwałk, jest po prostu przykro. Studiujemy poza Suwałkami, ale tu wracamy i chcemy, żeby to miasto się rozwijało. Jak mamy tu wracać, jeśli nasze miasto pomijane jest przy wsparciu podstawowych inwestycji? Jest mi przykro, że PiS karze niezależne samorządy. Jest to sytuacja kuriozalna. Mamy nadzieję na refleksję. Na to, że ta decyzja zostanie zmieniona i Suwałki wezmą udział w rozdziale tych funduszy.

Poseł PO-KO Krzysztof Truskolaski domaga się zwołania w trybie pilnym Podlaskiego Zespołu Parlamentarnego. Chodzi o pominięcie Białegostoku, Suwałk i innych miejscowości podczas rozdziału pieniędzy z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Fot. Facebook Krzysztofa Truskolaskiego

A poseł Zieliński zadowolony

W skład Podlaskiego Zespołu Parlamentarnego wchodzą wszyscy podlascy posłowie i senatorowie. Obecnie jego szefem jest suwalski poseł PiS Jarosław Zieliński (przewodniczenie zespołowi jest rotacyjne). Tuż po ogłoszeniu informacji o rozdziale pieniędzy z RFIL – po najnowszym ich rozdaniu, w rozesłanym mediom piśmie Zieliński stwierdził: „Rząd wspiera lokalne inwestycje! To one dają impuls do rozwoju całego kraju i naszego regionu”.

Dodawał: „Rządowy Fundusz Inwestycji Lokalnych w równym stopniu wspiera zarówno duże miasta, jak i najmniejsze miejscowości. Jednym z celów wsparcia jest zapewnienie zrównoważonego rozwoju. Pieniądze z RFIL trafiły do dużych miast, ale też niewielkich miejscowości – nierzadko do tych gmin, które były niedoinwestowane w poprzednich latach. RFIL to wsparcie nie tylko dla samorządów, ale też firm, które realizują inwestycje oraz samych mieszkańców – użytkowników nowych dróg, parków czy osób korzystających z obiektów turystyczno-rekreacyjnych. Choć Fundusz to zastrzyk dla miejscowych inwestycji, efekty jego działania mogą być globalne. Lokalne inwestycje dają impuls do rozwoju całego kraju”.

Zgłoś naruszenie/Błąd