A A+ A++

Redaktor gazety „Inform-progułka” z Łunińca otrzymał bez żadnych wyjaśnień informację, że musi zapłacić 2,9 tys. rubli (ponad 4,5 tys. zł). Gazeta miała zdaniem sądu zaszkodzić interesom narodowym kraju.

Jak informuje Białoruskie Stowarzyszenie Dziennikarzy, wyrok wydał Sąd Gospodarczy obwodu brzeskiego.

Gazeta do lipca wydawana była w wersji papierowej, jednak państwowa drukarnia w Pińsku przerwała współpracę. Powodem miało być „znaczne zużycie techniczne maszyn drukarskich”. 9 lipca br. do redakcji gazety przybyli funkcjonariusze milicji. Gazeta nie przerwała działalności i funkcjonowała nadal tylko w formie elektronicznej.

Białoruski dziennikarz o areszcie przy ul. Akreścina: prawdziwa katownia

„Inform-progułka” została założona w 1994 roku przez dziennikarza Andreja Wyszyńskiego i była jedyną niezależną gazetą w obwodzie łuninieckim.

W ciągu ostatniego roku, z powodu problemów z drukarniami, wstrzymano wydawanie innych niezależnych gazet: Biełgazety, Narodnej Woli, Nowego Czasu, Swobodnych Nowosti Plus, Gaziety Słonimskiej, Brestskiej Gaziety, Rehiannalnaj Haziety i innych.

jb/ belsat.eu

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJesienne migracje zwierząt
Następny artykułNiemiecki minister zdrowia: Na wiosnę pokonamy pandemię, jeśli…