A A+ A++
Alaksiej Korszun. Zdjęcie: MAYDAYhr / Telegram

Obrońcy praw człowieka poinformowali dziś o kolejnych skazanych na “chemię ze skierowaniem”, którzy opuścili Białoruś.

Do Polski uciekł więzień polityczny Alaksiej Korszun z Orszy, któremu we wrześniu przeniesiono z kolonii karnej do otwartego zakładu poprawczego. Miał tam odbywać tzw. “chemię” – karę ograniczenia wolności połączoną z pracą przymusową w państwowym zakładzie.

„Chemia ze skierowaniem”: skazywanym w politycznych procesach grożą lata przymusowej pracy

Alaksiej został zatrzymany pod koniec marca i oskarżony o “wzniecanie wrogości na tle społecznym” (art. 130 KK) – umieszczenie wrogiego wobec milicjantów komentarza w sieci społecznościowej VKontakcie. Został za to skazany na 2,5 roku kolonii karnej. Później, pod wpływem Juryja Waskrasienskiego, podpisał list do Alaksandra Łukaszenki o ułaskawienie. Dzięki temu wyszedł z kolonii karnej i udało mu się uciec.

Z kolei na Litwę uciekli Natalla Szyła i Ilja Jahorau z Brześcia, skazani wcześniej w ramach “sprawy korowodu”. Za taniec na ulicy podczas antyreżimowych protestów zostali skazani na 2,5 roku “chemii”.

Natalla Szyła i Ilja Jahorau już na Litwie. Zdjęcie przysłane redakcji belsat.eu

Alaksiej, Natalla i Ilja to kolejni Białorusini skazani w procesach politycznych, którym udało się uciec z otwartych zakładów poprawczych i dostać do Unii Europejskiej. 20 listopada do Polski uciekł dudziarz Zmicer Szymanski – muzyk folk-metalowego zespołu Irdorath. 29 października został on skazany na 3 lata „chemii ze skierowaniem” za grę na dudach podczas największego protestu opozycji w historii niepodległej Białorusi

Do Polski uciekł białoruski dudziarz – więzień polityczny

ad,pj/belsat.eu

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMonika Mrozowska o byłym mężu i jego żonie. Wspólnie wychowują “prawie ósemkę dzieci”. Ale to nie wszystko
Następny artykułRadni zdecydowali o maksymalnym wynagrodzeniu dla burmistrza Miasta