Administratorem danych osobowych zbieranych za pośrednictwem serwisu internetowego jest Bomega sp. z o.o. KRS:0000841054, NIP: 9112034523; REGON: 386056613. Dane są lub mogą być przetwarzane w celach oraz na podstawach wskazanych szczegółowo w polityce prywatności (np. realizacja umowy, marketing bezpośredni). Polityka prywatności zawiera pełną informację na temat przetwarzania danych przez administratora wraz z prawami przysługującymi osobie, której dane dotyczą. Szybki kontakt z administratorem: adres poczty elektronicznej: [email protected]
Można jasno stwierdzić, że z wczorajszej potężnej chmury nie spadła ani jedna kropla deszczu. Tą wielką chmurą miało być wystąpienie Powella na spotkaniu banków centralnych w Sztokholmie, ale ten w zasadzie nie wypowiadał się na tematy związane z polityką monetarną. Inwestorzy odebrali to bardzo pozytywnie. Skoro nie ma potrzeby utwierdzania rynku, że potrzeba podnosić stopy procentowe, to kolejnym ważnym ruchem będzie już tylko spowolnienie lub nawet zatrzymanie. Jeśli Fed miałby zmienić zdanie, nastąpi to jutro po publikacji inflacji CPI za grudzień z USA.
Jerome Powell podczas swojego wystąpienia w Sztokholmie nie powiedział zbyt wiele. Sama konferencja Riskbanku dotyczyła m.in. kwestii środowiskowych. Szef Fedu wskazał jedynie tyle, że w czasach wysokiej inflacji banki centralne podejmują niezbyt popularne decyzje, które mogą prowadzić do spowolnienia lub nawet recesji. Trudno jednak powiedzieć, żeby miało to oznaczać coś więcej niż Powell mówił dotychczas. Rynki odebrały to bardzo pozytywnie i obserwowaliśmy wyraźne ożywienie na indeksach giełdowych. Wyprzedawany był też dolar, na czym korzystało większość walut, w tym polski złoty. Jednocześnie jednak warto zauważyć, że sama zmienność na rynku podczas wczorajszej sesji była naprawdę mocno ograniczona. Teoretycznie dzisiaj nie powinno być też „bardziej zmiennie”. Kalendarz makroekonomiczny jest niemal pusty, otrzymaliśmy jedynie dane z Australii oraz inflację z Czech, która pokazała wyraźne spowolnienie, choć oczekiwano odbicia. To dobre dane dla Polski, w szczególności, że czeska korona już od dłuższego czasu pokazuje sporą siłę, co może również pokazywać potencjał, który drzemie w polskim złotym. Jeśli nie dojdzie do jakiegoś załamania rozmów dotyczących środków z KPO, to złoty powinien mieć się naprawdę dobrze. Widać, że zagraniczni inwestorzy zaczynają uciekać od dolara i szukają wyprzedanych rynków, a takim z pewnością jest Polska. Jeśli nic negatywnego na linii Polska-UE się nie pojawi, polskie obligacje, akcje i złoty mogą naprawdę pokazać sporą siłę w najbliższych tygodniach.
Co do samego dolara, jutro poznamy inflację CPI z USA i wiele wskazuje na to, że możemy doświadczyć kolejnego pozytywnego zaskoczenia niższym odczytem. Z drugiej strony w grudniu niektóre rzeczy nie spadały tak mocno jak wcześniej, a nawet drożały, dlatego sama skala zaskoczenia nie będzie już tak duża.
Po godzinie 09:00 za dolara musieliśmy płacić 4,3604 zł, za euro 4,6842 zł, za funta 5,2970 zł, za franka 4,7285 zł.
When you login first time using a Social Login button, we collect your account public profile information shared by Social Login provider, based on your privacy settings. We also get your email address to automatically create an account for you in our website. Once your account is created, you'll be logged-in to this account.
Nie zgadzam sięZgadzam się
Etykieta logowania społecznościowego
When you login first time using a Social Login button, we collect your account public profile information shared by Social Login provider, based on your privacy settings. We also get your email address to automatically create an account for you in our website. Once your account is created, you'll be logged-in to this account.
Nie zgadzam sięZgadzam się
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS