– ŁKS traci wiele goli, dlatego dużo pracowaliśmy nad defensywą – mówił kilka tygodni temu Irenusz Mamrot, nowy trener łódzkiego zespołu. Ale choć w sobotę ŁKS stracił tylko jednego gola, to wystarczyło, aby ze zwycięstwa cieszyli się rywale.
Była 57. minuta, gdy Radosław Adamski dośrodkował z lewego skrzydła, a niepilnowany Jakub Wróbel popisał się ładnym strzałem głową. Doświadczony Arkadiusz Malarz był bezradny, a Wróbel nie okazywał radości, bo to były zawodnik ŁKS-u. W końcówce meczu gospodarze mieli dwa rzuty wolne z około dwudziestu metrów. Mikkel Rygaard trafił w mur, a po technicznym uderzeniu Pirulo piłka odbiła się od poprzeczki. ŁKS grał niemrawo, zwłaszcza w drugiej linii, gdzie brakowało kreatywności. Beniaminek wygrał 1:0 i jest bliżej utrzymania się w lidze, zaś ŁKS-owi ucieka powoli Ekstraklasa.
Sytuacji w tabeli
Liderem zaplecza ekstraklasy jest Burk-Bet, który ma 47 punktów po 21 meczach. Drugi jest Górnik Łęczna, który ma 45 punktów po 24 meczach, czyli o dwa “oczka” więcej niż ŁKS, który jest trzeci. Resovia, dzięki wygranej, awansowała na 15. miejsce i ma pięć punktów przewagi nad ostatnim miejscem.
Do ekstraklasy z I ligi awansują bezpośrednio dwie pierwsze drużyny w tabeli, a zespoły z miejsc 3-6 rozegrają baraże o dodatkowe miejsce.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS