A A+ A++

W związku z opublikowaną w raporcie brytyjskiego ministerstwa obrony Defence in a Competitive Age zapowiedzią wycofania śmigłowców Puma amerykański producent śmigłowców Bell zgłosił kandydaturę swojego modelu 525 Relentless do roli ich następcy. Jest to już druga nieformalna oferta w kwestii następcy Pum. Jako pierwszy propozycję AW149 zaprezentował koncern Leonardo.

Wielka Brytania nie ogłosiła jeszcze żadnych wymagań ani wielkości zamówienia dla spodziewanych następców Pum. Do tej pory zakładano raczej, że nie będzie to żadna z obecnie produkowanych maszyn. Wielka Brytania uczestniczy w NATO-wskim programie Next Generation Rotorcraft, jednak harmonogram prac nad tą maszyną ma zostać dopiero ustalony, podobnie jak wymagania taktyczno-techniczne stawiane przed śmigłowcem. Optymistycznym scenariuszem jest rozpoczęcie produkcji w latach 2035–2040.

Innym możliwym rozwiązaniem jest pozyskanie śmigłowców opracowywanych w ramach amerykańskiego programu Future Vertical Lift, jednak i tu potrzeba jeszcze kilku lat na uruchomienie produkcji seryjnej.

Według wcześniejszych planów Pumy miały być wycofane dopiero w przyszłej dekadzie, a do tego czasu możliwe było opracowanie ich następcy. Być może w związku ze zmianą planów Brytyjczycy zdecydują się jednak albo na pewnego rodzaju rozwiązanie pomostowe, albo nawet docelowe i wybiorą jeden ze śmigłowców dostępnych na rynku. Tu właśnie szansy upatruje Bell, który plasuje swój śmigłowiec w wyższej średniej kategorii wagowej i uważa, że ma on nad potencjalnymi konkurentami przewagę udźwigu i zasięgu.

Wizualizacja Bella 525 w wojskowej wersji transportowej.
(Bell)

– Nasi przedstawiciele są w stałym kontakcie z brytyjskimi instytucjami odpowiedzialnymi za zakupy uzbrojenia w związku z określaniem wymagań co do nowego śmigłowca średniego – powiedział przedstawiciel amerykańskiego koncernu. – Bell jest przygotowany, aby dostarczyć rozwiązanie odpowiadające tym wymaganiom i jesteśmy przekonani, że nasz śmigłowiec oferuje największe możliwości w wykonywaniu najszerszej gamy zadań.

Bell 525 Relentless

Bell 525 jeszcze nie wszedł do produkcji seryjnej. Od początku był projektowany jako śmigłowiec cywilny przeznaczony do przewozu VIP-ów, obsługi platform wiertniczych czy misji poszukiwawczo-ratunkowych. Po raz pierwszy został zaprezentowany w 2012 roku, a pierwszy lot wykonał trzy lata później. Proces certyfikacji zakłóciła katastrofa z 6 czerwca 2016 roku, w której zginęło dwóch pilotów doświadczalnych. Etap prób w locie już zakończono i producent oczekuje na wydanie certyfikatu typu przez amerykańską Federalną Administrację Lotniczą jeszcze w tym roku.

W trakcie prób prototypu w 2017 roku Bell zaprezentował wojskową wersję śmigłowca przeznaczoną do przewozu maksymalnie dwudziestu żołnierzy lub wykonywania misji poszukiwawczo-ratunkowych. W wersji transportowej żołnierze nie siedzą tradycyjnie na ławkach ustawionych wzdłuż kadłuba, ale na siedzeniach w czterech rzędach po pięć foteli przodem do kierunku lotu. Ponadto zaprezentowano wizualizację śmigłowca operującego z pokładu okrętu, aczkolwiek pozbawionego uzbrojenia czy wyposażenia specjalistycznego innego niż wyciągarka.

Bell 525 w wersji morskiej.
(Bell)

Chociaż maksymalna masa startowa Bella 525 to 9299 kilogramów (9725 kilogramy z ładunkiem na haku), Bell jest przekonany, że może rywalizować z cięższymi, typowo wojskowymi śmigłowcami jak UH-60 (10 tysięcy kilogramów), NH90 (11 tysięcy kilogramów) czy wywodzącymi się z tynku cywilnego, jak H225M Carcal czy AW149.

Jako główne zalety modelu 525 Bell przedstawia system sterowania fly-by wire (Relentless jest pierwszym śmigłowcem cywilnym z tym systemem) i łatwość obsługi. Jedna godzina lotu ma wymagać jedynie około czterdziestu minut prac serwisowych. Przy okazji warto odnotować, że system sterowania śmigłowca i pomniejszony zestaw wirników wykorzystano w modelu 360 Invictus oferowanym US Army w ramach programu Future Attack and Reconnaissance Aircraft na śmigłowiec rozpoznawczy i szturmowy.

Chociaż konfiguracja wojskowa nie została jeszcze zaprojektowana, Bell uważa, że pakiety misji przygotowane na rynek cywilny (transport na platformy wiertnicze, misje SAR) pokrywają 80% wymagań wojskowych, a pozostałe 20% wymagań da się spełnić umiarkowanym nakładem pracy. Uzbrojenie śmigłowca jest możliwe, ale w dalszej perspektywie czasowej.

Napęd stanowią dwa silniki General Electric CT7-2F1 o mocy 1800 koni mechanicznych każdy. Jest to cywilna odmiana sprawdzonych wojskowych silników serii T700 o wysokiej niezawodności i odporności na trudne warunki eksploatacji. Śmigłowiec może lecieć nawet na jednym silniku. Cywilna wersja transportowa z szesnastoma pasażerami ma zasięg 1074 kilometry, a prędkość przelotowa wynosi 296 kilometrów na godzinę.

Zobacz też: Ukraina odebrała 15 zmodernizowanych czołgów T-72AMT

(janes.com, flightglobal.com)

Bell

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułFilip Szymczak superstar. Hat-trick napastnika w rezerwach Lecha Poznań
Następny artykułReprezentantka Polski będzie mistrzynią Włoch. Niesamowita seria 61 zwycięstw Imoco Volley Conegliano