A A+ A++

Papież odwiedza bardzo niewiele krajów europejskich, a jeszcze mniej w Europie Zachodniej.

Kościół w Belgii wyraził entuzjazm z zapowiedzi, jak podkreślono, wyjątkowej wizyty Franciszka w tym kraju. Odbędzie się ona pod koniec września z okazji 600-lecia katolickich uniwersytetów w Louvain i Louvain-la-Neuve. Przewodniczący belgijskiego episkopatu przypomniał, że Papież odwiedza bardzo niewiele krajów europejskich, a jeszcze mniej w Europie Zachodniej i że podczas swojej wizyty spotka się ze światem intelektualnym i naukowym belgijskiego społeczeństwa.

Ostatnim papieżem, który odwiedził Belgię był św. Jan Paweł II. Miało to miejsce w 1995 r. z okazji beatyfikacji ojca Damiana De Veustera, apostoła trędowatych. Od tego czasu Kościół w tym kraju mocno się zmienił. „Sekularyzacja jest rzeczywistością, a jednocześnie istnieje wiele wspólnot chrześcijańskich, które są niezwykle żywe. Obserwujemy wyraźny spadek liczby księży, a jednocześnie wzrost liczby świeckich liderów” – mówi Radiu Watykańskiemu ks. Tommy Scholtès. Rzecznik belgijskiego episkopatu przypomniał, że biskupi tego kraju spotkali się z Franciszkiem półtora roku temu podczas ich wizyty ad limina Apostolorum, dzięki czemu Papież dobrze zna realia Kościoła w Belgii.

„Myślę, że nasz Kościół potrzebuje słowa zachęty, słowa, które pozwoli na dialog i wzajemne umocnienie” – podkreśla ks. Scholtès. Dodaje, że dużym wyznaniem społecznym jest walka o sprawiedliwość i kwestia przyjmowania uchodźców. „Pod względem politycznym Belgia jest dość zaskakującym krajem w porównaniu z innymi. Istnieje wiele trudnych kwestii, takich jak eutanazja, aborcja i małżeństwa osób tej samej płci, wszystko to zgodnie z belgijskim prawem jest legalne. Kościołowi niekoniecznie jest więc łatwo znaleźć sposób na towarzyszenie tym realiom” – mówi rzecznik.

Ks. Scholtès wskazuje też na pozytywne zjawisko, jakim w Belgii jest odczuwalny wzrost liczby dorosłych katechumenów. „Ten wzrost liczby chrztów bardzo nas cieszy. Realia są takie, że coraz więcej osób decyduje się jako dorośli nie tylko na chrzest, ale także na bierzmowanie. Jest to więc część pozytywnego odkrycia sekularyzacji. Prawdą jest, że mniej chrzcimy automatycznie, gdy dzieci są małe, ale jednocześnie wzrasta krzywa chrztów dorosłych i bierzmowań dorosłych. Ten wzrost oczywiście cieszy” – podkreśla rzecznik belgijskiego episkopatu.

«« | « |


1

| » | »»

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Далеко не найкращий сезон”: Зінченко критично оцінив свій виступ за Арсенал
Następny artykułA jednak! Pochettino wyleciał z Chelsea. Będzie wielki powrót?