A A+ A++

Całkiem niedawno, bo kilka lat temu, ale już po Smoleńsku, w imieniny Jolanty przyjechałam pod tablicę Joli Szymanek- Deresz z bukietem kwiatów. Była ze mną znajoma, która określiła to zgrabnie: „Podoba mi się Twoja konsekwencja w tej sprawie”. Ważne to były słowa dla mnie, a moja konsekwencja trwać będzie pewnie w nieskończoność, zapewne dlatego, że Jola była mi po prostu bliska… Do dziś również przyjaźnię się z Kasią, córką Joli i Pawła, w której uśmiechu, spojrzeniu, słowach i gestach widzę moją Jolę….

Pamiętacie ten straszny sobotni poranek 10 kwietnia 2010 roku? Szok, niedowierzanie? Płaczący w studio TVN 24 Wojciech Olejniczak i świadomość osób, które były w samolocie i tego, że już nigdy więcej ich nie zobaczymy….Ogromna tragedia dla kilkudziesięciu rodzin i szok dla Polaków, którzy jednak w tych trudnych chwilach potrafili się zjednoczyć – dosłowniej – na moment zniknęły flagi i barwy polityczne, a w ich miejsce pojawiły się morza kwiatów i zniczy…

Od 10 kwietnia 2010 roku przez kolejne dni, tygodnie, miesiące i lata powiedziano i napisano wiele na temat katastrofy, jej przebiegu, przyczyn i okoliczności. Zdarzały się słowa mądre, czasem niespecjalnie trafione lub wypowiedziane w złym momencie. Niektórzy starali się dociec jak mogło dojść do tak tragicznego w skutkach wypadku i wskazywali na odwieczne przywary naszego społeczeństwa na czele z bylejakością i niepotrzebną brawurą. Inni woleli budować wśród ludzi mit 10 kwietnia, a następnie bezwzględnie wykorzystywać go do partykularnych interesów.

W tym wszystkim ginął gdzieś ludzki wymiar katastrofy. Na szczęście powoli się to zmienia i wydarzenia sprzed jedenastu lat coraz rzadziej pojawiają się w centrum politycznych sporów. Wydaje się, że nawet w formacjach, które wpisały Smoleńsk do swoich strategii wyborczych, temat ten odchodzi powoli w cień, a wraz z nim spiskowe i magiczne myślenie. Pozostaje tylko powiedzieć, że najwyższy czas, co nie znaczy jednak, że powinniśmy zapomnieć o 10 kwietnia 2010 roku.

Wypadek Tupolewa był przede wszystkim zbiegiem nieszczęśliwych okoliczności, ale w bolesny sposób obnażył także problemy trapiące nasze państwo na najwyższym szczeblu. Chciałabym wierzyć, że przez ostatnią dekadę wyciągnięto odpowiednie wnioski, ale niestety czytając medialne doniesienia na temat standardów pracy służb odpowiedzialnych za ochronę najważniejszych osób w państwie ogarnia mnie w tym względzie nieodparty pesymizm.

Dla mnie wydarzenie to miało także wymiar osobisty, ponieważ wśród pasażerów feralnego lotu byli moi znajomi – Iza Jaruga – Nowacka, Jerzy Szmajdziński … i najbliższa mi – Jolanta Szymanek-Deresz, doskonała prawniczka, wybitna polityczka, szefowa kancelarii Aleksandra Kwaśniewskiego, posłanka na Sejm RP z którą miałam zaszczyt współpracować w płockim biurze poselskim, a prywatnie przez ten czas również się przyjaźnić.

Wspominając katastrofę z 10 kwietnia i jej ofiary zwracam uwagę na godną pochwały inicjatywy związane z tym dniem – opublikowanie na stronach kancelarii sejmu wystąpień posłów i senatorów, którzy uczestniczyli w prezydenckim locie. Odtworzyłam niektóre wystąpienia i muszę przyznać, że ich obejrzenie było nie tylko okazją do wspominania osób, których już wśród nas nie ma, ale też zadumą nad aktualnością wielu zdań wypowiedzianych przed laty z mównicy sejmowej.

Bardzo mi bliska Jola Szymanek-Deresz w swoich mowach zwracała uwagę na znaczenie profesjonalnej dyplomacji, miejsce Polski w Europie, konieczność modernizacji czy fundamentalną potrzebę dbania o wysoką jakość stanowionego prawa. Z perspektywy dzisiejszych czasów i w obliczu bezprecedensowego kryzysu, z którym zmagamy się od przeszło roku, słowa te wydają się nie tylko prorocze, ale też boleśnie aktualne. Takt, kultura wypowiedzi, słownictwo, szacunek do przeciwników politycznych… to coś czego często brakuje w aktualnej polityce, za czym tęsknie i czego pewnie nigdy już nie odzyskamy.

Wśród wypowiedzi ówczesnych polityków można też znaleźć wiele pomysłów na poprawę jakości na naszego życia społecznego. Pomysłów, po które warto sięgnąć i skorzystać w czekającym nas trudnym czasie odbudowy po pandemii. W moim przekonaniu byłby to najlepszym sposób oddania hołdu i uczczenia pamięci tych, którzy znaleźli się na pokładzie lotu do Smoleńska 10 kwietnia 2010 roku.

Polecam cyfrowe repozytorium sejmowych wystąpień Joli Szymanek-Deresz oraz innych Posłów na Sejm RP – ofiar katastrofy smoleńskiej.

Jolanta Szymanek-Deresz na stronie sejm.gov.smolensk

Litosława Koper.

Fot. Archiwum prywatne Litosławy Koper.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułProfesor Simon: dane o zakażeniach niosą pozytywną i negatywną informację
Następny artykuł“Zostań, my płacimy”. USA przyciąga turystów i obiecuje pieniądze za przyjazd