W tym roku, w trzech gminach, dron nie będzie sprawdzał, czym palimy w piecach. Kontrole przeprowadzą ludzie.
Jak zapowiada Robert Maciaszek, burmistrz Chrzanowa, kontrole będą przeprowadzać pracownicy Związku Międzygminnego Gospodarka Komunalna oraz urzędnicy gminni.
Do kontroli dochodzi najczęściej na podstawie zgłoszeń umieszczanych w aplikacji ekointerwencja. Pracownicy Związku lub urzędów na miejscu sprawdzają palenisko. Jeśli mają podejrzenie, że w piecu mogło być spalane coś, co nie powinno do niego trafić, pobierają próbki popiołu, które następnie poddawane są analizie.
Dron pojawiał się nad dachami domów nad trzema gminami od jesieni 2019 roku. Urządzenie wyposażone w specjalny czujnik przelatujące nad kominami i sprawdzało, czym palą mieszkańcy. Jak pokazują badania, czarny dym z komina nie zawsze musi oznaczać spalanie w piecu niedozwolonych materiałów, w tym śmieci. Często okazuje się, że to wynik używania węgla słabej jakości lub korzystania z kotła o niskiej efektywności energetycznej.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS