A A+ A++

Należące do PKP S.A. od lat zaniedbane tereny kolejowe w Janowcu Wlkp. do końca marca powinny odetchnąć z ulgą. Dzikie wysypisko śmieci, które rozrasta się w niekontrolowany sposób przede wszystkim wewnątrz tzw. baraków kolejowych zlokalizowanych przy ul. Nowej, ale też w ich bliższej i dalszej okolicy, ma zostać uprzątnięte przez zarządcę. – Chcielibyśmy zaapelować do lokalnych społeczności, aby nie traktowano nieużytkowanych terenów kolejowych jako wysypiska śmieci – przekazuje za naszym pośrednictwem Paulina Kozioł – główna specjalistka w Wydziale Współpracy z Mediami Biura Komercjalizacji, Komunikacji i Promocji PKP S.A.

Budynek o którym mowa powstał w latach powojennych, a w czasach świetności janowieckiej kolei wykorzystywany był przez pracowników do celów techniczno-gospodarczych. Po tym, jak w 2020 r. na miejscowej stacji zatrzymał się ostatni pociąg pasażerski, obiekt stopniowo przeradzał się w miejsce schadzek amatorów wysokoprocentowych trunków, o czym świadczą setki, a może nawet tysiące porzuconych na tym terenie mniejszych i większych butelek po alkoholu. Oprócz nich można tam zobaczyć dosłownie wszystko, od opakowań po domowej chemii po gabaryty – rozkładaną kanapę. Widok ten nie jest przyjemny ani dla osób mieszkających w pobliżu, ani tych, które po częstokroć korzystają z wydeptanej ścieżki pomiędzy torami, a ulicą Nową. 

fot. Justyna Kulpińska

Na początku ubiegłego roku zwróciliśmy się do Urzędu Miejskiego z prośbą o interwencję dotyczącą śmieci. Z otrzymanej informacji zwrotnej wynika, że ratusz poinformował zarządcę o zasygnalizowanym problemie. Nie zmieniło to jednak faktu, że do tej pory PKP S.A. omijało Janowiec szerokim łukiem. – Ponadto pracownicy Urzędu Miejskiego w Janowcu Wielkopolskim regularnie sprzątają m.in. przejazdy kolejowe i nasypy kolejowe. Poproszono również kierownika sklepu „Biedronka” o regularne sprzątanie odpadów, które wywiewane są na tereny kolejowe sąsiadujące ze sklepem – przekazał nam burmistrz Janowca Wlkp. Leszek Grzeczka. 

fot. Justyna Kulpińska

Postanowiliśmy skontaktować się w tej sprawie z Polskimi Kolejami Państwowymi S.A., otrzymując zapewnienie, że spółka weźmie dzikie wysypisko w swoje ręce. – W pierwszej kolejności zamierzamy uprzątnąć teren, w części leżącej w gestii PKP S.A. (część terenu utwardzonego i dawnego dworca oraz teren przylegający, od strony ul. Nowej, na którym znajdują się baraki). Zgodnie z obowiązującymi naszą spółkę procedurami, zajmie się tym wyłoniony przez PKP S.A. zewnętrzny wykonawca, którego planujemy wybrać w najbliższym czasie. Chcielibyśmy, aby teren uprzątnięto do końca marca – zakomunikowała gazecie Paulina Kozioł – główna specjalistka w Wydziale Współpracy z Mediami Biura Komercjalizacji, Komunikacji i Promocji PKP S.A. Rzeczniczka oznajmiła również, że kolej planuje rozpocząć procedury umożliwiające rozbiórkę baraków.

– Jeśli chodzi o przyszłość budynku dawnego dworca, to nie ma jeszcze sprecyzowanych planów. Warto dodać, że w pierwszej kolejności, przed decyzją o ewentualnej rozbiórce, staramy się zbywać tego typu obiekty, np. na rzecz jednostek samorządu terytorialnego lub innych nabywców, jeśli wyrażą takie zainteresowanie – usłyszeliśmy ponadto.

Justyna Kulpińska

Autor: Pałuki

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSzanse Oleksiejczuka na UFC 299
Następny artykułProtest rolników w Brodach Małych