A A+ A++

Zwykłe sprawdzenie oferty kredytowej w internecie może skutkować licznymi telefonami z banku i namową do skorzystania z pożyczki.

Czy można się jakoś ustrzec przed taką sytuacją? – Jeżeli klient odbierze połączenie i powie doradcy, że nie jest zainteresowany jego pomocą, co do zasady ponowny kontakt nie powinien mieć miejsca- zapewniają bankowcy.

Warto sprawdzić: Zalegasz bankowi? Przypomną o tym nawet w czasie snu

Pan Maciej, klient Pekao SA, szuka kredytu gotówkowego. Kilka dni temu chciał porównać oferty z trzech różnych banków. – Zalogowałem się w Pekao24 i sprawdziłem – opowiada mężczyzna.

I na tym jego historia wcale się nie skończyła. W ciągu dobry z trzech różnych warszawskich numerów dostał trzy prośbą o przedstawienie oferty kredytowej Pekao S. A.
Za pierwszym razem grzecznie podziękowałem, później już z irytacją, a po trzecim połączeniu zagroziłem, że zgłoszę to jako próbę stalkingu czyli uporczywego nękania – opowiada pan Maciej.

I dodaje, że ma dość. – Nie życzę sobie telefonów, a bank mnie nimi zwyczajnie nęka. To nie jest pomoc, ale udręczenie. Czy nie ma sposobu, aby to ukrócić? – pyta mężczyzna.
Kamila Nowak, z biura prasowego Pekao S.A. zapewnia, że telefon ze strony doradcy jest wsparciem dla klientów.

– Doradcy mają za zadanie nawiązać kontakt z klientem i odpowiedzieć na dodatkowe pytania czy pomóc w wypełnieniu wniosku – stąd, jeżeli klient nie odbiera, podejmują próbę kontaktu kilkakrotnie – wyjaśnia Kamila Nowak.

Zapewnia, że jeżeli klient odbierze połączenie i powie doradcy, że nie jest zainteresowany pomocą, wówczas ponowny kontakt nie powinien mieć miejsca.

Warto sprawdzić: Przelew zablokowany? Sprawdzają czy nie pierzesz pieniędzy

Iwona Radomska z biura prasowego PKO BP zapewnia, że wszystkie kontakty marketingowe odbywają się na podstawie zgód marketingowych klientów. W dowolnym momencie można wycofać te zgody. Można je zmienić w oddziale lub w iPKO (https://iko.pkobp.pl/promocje/wlacz-zgode-marketing-ipko/).

Jeśli klient nie udzieli zgody na marketing elektroniczny  i telefoniczny, nie będzie otrzymywać informacji o promocjach, specjalnych ofertach i o nowościach produktowych –podkreśla Iwona Radomska.

Marcin Rypniewski-Mogiła, menadżer Zespołu CRM w Credit Agricole mówi, że aby doradca mógł kontaktować się z klientem i np. oferować swoje produkty przez telefon czy mejla, to klient wcześniej musi wyrazić na to zgodę.

– Klient może też zastrzec, że nie zgadza się na kontakty telefoniczne. Co też ważne, klient może potem zmienić decyzję i w dowolnym momencie daną zgodę wycofać –dodaje Marcin Rypniewski-Mogiła.

Także Ewa Krawczyk z Santander Bank Polska, zapewnia, że jego doradcy kontaktują się z klientami w sprawie oferty tylko, gdy wyrazi on
wyrazi taką wolę, zostawiając niezbędne zgody marketingowe.

– Klient zawsze ma prawo zmieniać zakres wyrażonych przez siebie zgód. Aby nie otrzymywać niechcianej korespondencji czy telefonów, należy wycofać zgodę marketingową – radzi Kinga Wojciechowska-Rulka, z mBanku.

Jak podaje biuro prasowe Alior Banku klient w każdym momencie trwania relacji w banku może zdecydować czy i … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułFilippo Ganna pierwszym liderem Giro d’Italia. Kamil Gradek najlepszy z Polaków
Następny artykułSolidni dostawcy zysku kontra wirtualni gamerzy