Wprawdzie cały czas nie wiadomo jaką formę ostatecznie przyjmie projekt atomowego okrętu podwodnego dla Australii, ale sam AUKUS powoli posuwa się naprzód. Anglosasi lubią mówić o kamieniach milowych, większość to raczej drobne kroki, będące jednak ważnym przygotowaniem do dużego skoku naprzód. Sam pomysł SSN-AUKUS nadal budzi w samej Australii pewne kontrowersje, a przeciwnicy projektu w ciągu ostatnich tygodni głośniej wyrażali swoją krytykę.
12 sierpnia australijski rząd przedstawił w parlamencie porozumienie ze Stanami Zjednoczonymi i Wielką Brytanią podpisaną 9 sierpnia w Waszyngtonie podczas spotkania ministrów obrony AUKUS. Umowa nazywana AUKUS 2.0 dotyczy współpracy w zakresie budowy, eksploatacji i utrzymania w służbie atomowych okrętów podwodnych. W największym skrócie chodzi o transfer wyposażenia oraz technologii i części niezbędnych do powstania i użycia SSN-AUKUS, jakikolwiek on nie będzie. Porozumienie ma także umożliwić ciągłą komunikację między partnerami i wymianę informacji dotyczących atomowych okrętów podwodnych.
Przy tej okazji Canberra po raz kolejny przypomniała, że Royal Australian Navy pozyska jednostki o napędzie atomowym, a nie uzbrojone w broń jądrową, co byłoby układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej z roku 1968. Rozróżnienie to często umyka laikom, a Chiny i Rosja chętnie wykorzystują w swojej kampanii dezinformacyjnej na temat AUKUS. Dziwnym zbiegiem okoliczności ani Pekinowi, ani Moskwie daje się zupełnie nie przeszkadzać brazylijski program budowy atomowych okretów podwodnych realizowany przy pomocy Francji. Brazylia buduje już prototypowego Almirante Álvaro Alberto (SN10), a docelowo planuje jeszcze pięć jednostek tego typu.
USS Emory S. Land (AS-39) Emory S. Land-class submarine tender at HMAS Stirling, Western Australia – August 16, 2024 #ussemorysland #as39
SRC: INT- https://t.co/KIWJUJPkYd pic.twitter.com/8ptmUp7eVC
— WarshipCam (@WarshipCam) August 16, 2024
Wróćmy jednak do najnowszej umowy w ramach AUKUS. Kolejnym zagadnieniem na jaki będzie miała ona wpływ to przygotowanie bazy HMAS Stirling pod Perth do obsługi amerykańskich i brytyjskich jednostek. Od roku 2027 mają tam rotacyjnie bazować cztery okręty typu Virginia i jeden typu Astute. Wstępne przygotowania już ruszyły. 16 sierpnia do HMAS Stirling zawinął amerykański tender okrętów podwodnych USS Emory S. Land (AS 39). To już siódma wizyta jednostki w australijskich portach, od czasu gdy na początku maja opuściła Guam. Wizyta tworzy jednak nową jakość. Na pokład wejdzie bowiem ponad trzydziestu australijskich marynarzy, którzy przez następnych kilka tygodni będą uczestniczyć w serwisowaniu wielozadaniowych okrętów podwodnych US Navy. To istotny krok na drodze do przygotowania Australijczyków do obsługi SSN-AUKUS.
Dostęp do amerykańskiego know how na tak szeroką skalę umożliwiły niedawne zmiany prawne w USA. Kongres zdecydował niedawno o złagodzeniu przepisów ITAR (Przepisy dotyczące międzynarodowego obrotu bronią), regulujących zasady eksportu broni i technologii wojskowych. Zmiany dotyczą wyłącznie Wielkiej Brytanii i Australii, a ich celem jest usprawnienie współpracy w ramach AUKUS. Ustępstwa na rzecz partnerów idą zaś bardzo daleko. Londyn i Canberra nie będą musiały o licencje na uzyskanie dostępu do amerykańskich technologii dotyczących blisko 80% ich zakupów wojskowych w Stanach Zjednoczonych. Według ocen brytyjskiego rządu ITAR generował dla Wielkiej Brytanii koszty rzędu 450 milionów funtów rocznie. Nie dziwi więc, że w obu stolicach zapanowała radość i mówi się o wyjątkowo ważnej reformie w dostępie do amerykańskich technologii i uzbrojenia.
Zmiany w ITAR są szczególnie ważne dla Filaru 2 AUKUS. Atomowe okręty podwodne dla Australii to wprawdzie najbardziej nośny medialnie element porozumienia, ale zarazem tylko jeden z trzech filarów współpracy między Australią Wielką Brytanią i Stanami Zjednoczonymi. Od samego początku jako główny cel partnerstwa wskazywano zacieśnienie współpracy technologicznej. Trochę więcej informacji na ten temat ujawniono po spotkaniu szefów resortów obrony państw członkowskich, do którego doszło 1 grudnia ubiegłego roku w Mountain View w Kalifornii.
SSN-AUKUS to oczywiście Filar 1. Filar 2 to współpraca technologiczna na ośmiu polach, w tym walki elektronicznej, wojny podwodnej, cyberbezpieczeństwa, komputerów kwantowych, sztucznej inteligencji i broni hipersonicznej. W tej ostatniej dziedzinie USA i Australia zaczęły współpracę już pod koniec 2020 roku. Celem AUKUS jest przyspieszenie rozwoju nowych technologii i wykorzystanie ich w modernizacji, a miejscami reanimacji przemysłu zbrojeniowego.
Filar 3 to praktyczne wykorzystanie rozwiązań opracowanych w ramach Filaru 2. Ministrowie byli w opisywaniu tego elementu dość oszczędni, chociaż podali jeden: wykorzystanie sztucznej inteligencji do wykrywania, śledzenia i przewidywania ruchów chińskich okrętów podwodnych. Z uwagi na rozbudowę podwodnego komponentu Marynarki Wojennej Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej, który według Pentagonu w roku 2035 może liczyć nawet osiemdziesiąt jednostek, to bardzo istotne zadanie. SI ma przeanalizować dane uzyskane z sieci podwodnych hydrofonów i sonoboi, a następnie opracować wzorce zachowań chińskich okrętów podwodnych. System zostanie zintegrowany najpierw z morskimi samolotami patrolowymi P-8A Poseidon, używanymi przez USA, Wielką Brytanię i Australię.
Zmiany w ITAR nie dotyczą jednak dzielenie się wrażliwymi informacjami z obcymi państwami, nawet bliskimi sojusznikami. Samo złagodzenie przepisów stało się możliwe dopiero po tym, jak Wielka Brytania i Australia zaostrzyły swoje przepisy eksportowe. Tym sposobem udało się przekonać Waszyngton, że amerykańska technologia, która zostanie udostępniona obu sojusznikom, pozostanie
chroniona.
Krytycy i krytykanci
Duże projekty wojskowe, takie jak AUKUS są kosztowne i skomplikowane, a do tego nie są znane z trzymania się pierwotnie założonych terminów budżetu. Prototypowy SSN‑AUKUS powinien podnieść banderę w roku 2042 lub 2043, czyli za blisko dwadzieścia lat. Nie dziwi więc, że projekt wywołuje wiele obaw i zastrzeżeń. Często jednak argumenty dobierane przez krytyków są najogólniej mówiąc nietrafione.
Zacznijmy od AUKUS 2.0. Umowa została skrytykowana przez senatora Davida Shoebridge’a. Jego zastrzeżenia wywołały zapisy pozwalające Stanom Zjednoczonym praktycznie w dowolnym momencie wycofać się z porozumienia. Shoebridge ostrzega więc przed ryzykiem, że Australia zostanie zostawiona przez sojusznika na lodzie. Jak jednak w rozmowie z serwisem Breaking Defense zwróciła uwagę Jennifer Parker z Australian National University’s National Security College, jest to standardowy zapis w tego typu umowach. Zapisy działają w obie strony. Także Australia może z dwunastomiesięcznym wyprzedzeniem wypowiedzieć porozumienie i na przykład zostawić Amerykanów bez dostępu do bazy HMAS Stirling.
AUKUS 2.0 is one of the most irresponsible one-sided international agreements any Government has signed.
The Albanese Government doesn’t seem to care about signing away our independence and billions in public $.
Just make sure you call him Deputy Prime Minister Marles pic.twitter.com/1RqtteTEqZ
— David Shoebridge (@DavidShoebridge) August 13, 2024
Były premier Malcolm Turnbull widzi przed AUKUS marne perspektywy. Jego zdaniem rozwiązanie pomostowe w postaci otrzymania przez Australię około roku 2032 dwóch używanych Virginii Block III lub Block IV, a po nich jeszcze jednego okrętu tego typu kupionego prosto z linii produkcyjnej się nie ziści. US Navy wobec problemów z budową nowych jednostek nie będzie miała okrętów „na zbyciu”. Przypomnijmy, że to Turnbull był głównym architektem pozyskania konwencjonalnych okrętów podwodnych typu Shortfin Barracuda od Francji.
Krytycznie nastawiony wobec AUKUS jest także Hugh White, profesor studiów strategicznych na Australian National University. Wynika to z jego ogólnej niewiary w amerykańskie gwarancje bezpieczeństwa. Z tego względu White propaguje pomysł pozyskania przez Australię własnej broni atomowej.
Postawa sceptyków takich jak Turnbull i White wynika z obaw przed powrotem Donalda Trumpa do Białego Domu. Były prezydent jest wszak znany ze swojej niechęci do sojuszy. Czy aby są to uzasadnione obawy? AUKUS ma swój bardzo miły Trumpowi aspekt biznesowy. W końcu w ramach porozumienia Australia ma zainwestować 4,5 miliarda dolarów australijskich (blisko 3 miliardy USD) w amerykański przemysł stoczniowy. W przypadku drugiej prezydentury Trumpa Canberra powinna raczej obawiać się nacisków na zwiększenie swojego wkładu finansowego.
Jak dowodzi The Sydney Morning Herald w kierownictwie Republikanów, a zwłaszcza frakcji MAGA, dzieje się coś odwrotnego do tego, co mówią pesymiści. Zainteresowanie AUKUS w tej grupie rośnie. Według Eldridge’a Colby’ego, w kolejce do wysokiego stanowiska w drugiej administracji Trumpa, kandydat Republikanów ma coraz cieplejszy stosunek do porozumienia i stara się dowiedzieć o nim jak najwięcej.
Australia odgrywa kluczową rolę w amerykańskiej strategii powstrzymywania Chin na Indo-Pacyfiku, dlatego też jej porzucenie oznaczałoby radykalną zmianę stosunku do Pekinu w Waszyngtonie, a na to nie zanosi się ani wśród Republikanów, ani wśród Demokratów. Podobnie ma się sprawa z Wielką Brytanią. Australia jest potencjalnym strategicznym partnerem w projekcie wielozadaniowego atomowego okrętu podwodnego następnej generacji Submersible Ship Nuclear Replacement (SSNR). Przekonanie Canberry do oparcia SSN-AUKUS na brytyjskim projekcie, a nie na przykład Virginiach Block VII, oznaczałoby dla Londynu rozłożenie kosztów całego programu.
Inne obawy budzi długi harmonogram prac i związane z tym skutki dla australijskiej floty podwodnej. Używane obecnie konwencjonalne okręty podwodne typu Collins pierwotnie miały być wycofane do roku 2027. Obecnie mówi się o roku 2036 i poważnej modernizacji, która jednak napotyka różne problemy, związane chociażby z wiekiem okrętów. Były minister spraw zagranicznych Gareth Evans z ramienia Laburzystów uważa, że partia to po powrocie do władzy w 2022 roku nie dokonała poważnej rewizji AUKUS. Jego zdaniem Australia powinna zrezygnować z planów pozyskania atomowych okrętów podwodnych, a zamiast tego wybrać „jakąś” rozwojową wersję japońskiego typu Sōryū. Połączenie tego z zakupem fregat typu Mogami, branego w końcu pod uwagę, mogłoby przynieść oszczędności.
Dowódca RAN admirał Mark Hammond uskarża się, że debata na temat pozyskania atomowych okrętów podwodnych została „porwana” przez ludzi z „konkretnymi agendami” przeciwko AUKUS. Na realny problem mogący wpłynąć na cały projekt wskazała kontradmirał Wendy Malcolm. Chodzi o ciągle przeciągającą się decyzję o budowie suchego doku w zachodniej Australii, gdzie będa bazować SSN-AUKUS i jednostki sojusznicze. Obiekt taki jest konieczny do obsługi dużych jednostek jakimi są atomowe okręty podwodne. Obecnie Australia dysponuje tylko jednym suchym dokiem w Sydney, po drugiej stronie kraju..
LA(Phot) Stu Hill / Royal Navy / Crown Copyright
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS