A A+ A++

Do niecodziennej sytuacji doszło w piątek wieczorem na stadionie Podlesianki w Katowicach. Były lider zespołu Myslovitz Artur Rojek samochodem staranował ogrodzenie obiektu piłkarskiego i przejechał się po trybunie. Muzyk był trzeźwy.

O godzinie 21:47 dostaliśmy informację od świadka, że kierowca BMW X5 staranował ogrodzenie stadionu, przejechał przez trybunę, następnie staranował drugie ogrodzenie i zatrzymał się na murawie – mówi podkom. Agnieszka Żyłka, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Katowicach.

Na szczęście nikomu nic się nie stało. Jak do tego doszło? Artur Rojek chciał wykonać manewr cofania, ale omyłkowo pojechał do przodu i staranował ogrodzenie stadionu Podlesianki. Policjanci, którzy przybyli na miejsce tego zdarzenia orzekli, że doszło tu do kolizji drogowej. Kierowca BMW otrzymał 500 złotych mandatu. – No śmieszna sytuacja, myślałem, że mam włączony wsteczny i samochód zamiast do tyłu pojechał do przodu – mówił w rozmowie z „Faktem” jeden z założycieli zespołu Myslovitz.

Na Instagramie Rojek wystosował publiczne przeprosiny, gdzie zadeklarował, że pokryje koszty zniszczeń stadionu Podlesianki Katowice. – Dla których to dodatkowa praca albo kłopot oczywiście przepraszam za swoje gapiostwo. Mam nadzieję, że wasz weekend zaczął się lepiej – napisał muzyk.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNapad na chrześcijańską szkołę w Nazarecie
Następny artykułRewolucja wpisana w DNA. Marka, która wymyśliła telewizor, obchodzi właśnie stulecie istnienia