Aplikacja randkowa, w której pierwszy krok mogą wykonać tylko kobiety

Wolfe Herd twierdziła, że jej były szef i były chłopak wysyłał jej groźby, obraźliwe sms–y i pozbawił jej tytułu współzałożycielki. Firma odrzuciła te oskarżenia. W sprawie szybko i poufnie podpisano ugodę.

Jeszcze w tym samym roku Wolfe Herd postanowiła przełożyć doświadczenia z Tindera na nowy biznes. Potrzebowała jednak partnera, który zapewni jej kapitał i wsparcie techniczne. Jej pomysł na Bumble spodobał się rosyjskiemu miliarderowi Andriejowi Andriejewowi, znanemu z serwisu randkowego Badoo, który założył w 2006 roku. Zapewnił on jej kapitał i wsparcie technologicznego swojego zespołu z Badoo w zamian za 80 proc. udziałów. Pomysł na portal randkowy miał przezwyciężać wady Tindera – ten ostatni pozwalał na kontakt, tylko gdy dwie strony były zainteresowane, ale efekt był taki, że wielu uczestników nie przechodziło do kontaktu, a sprawdzało tylko, jak bardzo są interesujący. Bumble wprowadziło zasadę, która miała przełamać ten impas – do kontaktu może tutaj dojść tylko z inicjatywy kobiety.

Z kolejnym skandalem Wolfe Herd musiała się zmierzyć, gdy w 2019 roku śledztwo „Forbesa” ujawniło toksyczną, mizoginistyczną kulturę w biurze Badoo w Londynie pod przywództwem Andriejewa. To ewidentnie nie pasowało do wizerunku kobiecej siły w biznesie … czytaj dalej

Zgłoś naruszenie/Błąd