A A+ A++

Pomimo licznych akcji społecznych w Tychach na zabudowie wielorodzinnej wciąż istnieje problem z segregowaniem odpadów. Nowelizacja ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach z 2019 r. wprowadziła segregację jako obowiązek. Za jego nieprzestrzeganie gmina może podnieść opłacę za wywózkę odpadu.

– Postępowania związane z niepoprawnym segregowaniem odpadów, które prowadzimy w oparciu o zapisy wynikające z Ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach dotyczą zarządców nieruchomości. Ci z kolei koszty te przerzucają na mieszkańców zabudowy wielorodzinnej. Stawka opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi obecnie wynosi 26 zł miesięcznie za osobę przy selektywnej zbiórce odpadów komunalnych. Jeżeli jednak firma odbierająca odpady stwierdzi brak właściwej segregacji i dopełni jednocześnie obowiązków spoczywających na niej, wówczas już bez dodatkowych oględzin wydajemy decyzję, która wspomnianą opłatę podwyższa o 100 % za miesiąc, w którym nieprawidłowości w gromadzeniu odpadów komunalnych miały miejsce – tłumaczy Antoni Zazakowny kierownik Referatu Gospodarki Odpadami Komunalnymi. Czym są wspomniane nieprawidłowości? Każdym przypadkiem, w którym odbiorca zauważy, że w danym pojemniku znajdują się odpady innej frakcji. Na przykład szkło w pojemniku na papier, tworzywa sztuczne w pojemniku na odpady biodegradowalne czy butelki w pojemniku na odpady pozostałe po segregacji. – Ten ostatni pojemnik przysparza najwięcej problemów. Wciąż pokutuje pojęcie „pojemnika na odpad zmieszany”, które absolutnie nie powinno być traktowane dosłownie, ponieważ sugeruje, że można w nim umieszczać odpady, których np. nie chciało nam się posegregować. Faktycznie czarne pojemniki są przeznaczone tylko i wyłącznie na odpady „pozostałe po segregacji”, czyli takie, których nie można było umieścić w koszach na tworzywa sztuczne i metale, szkło, papier i biodegradowalne. Do nich powinny trafiać m.in. mięso i nabiał, kości, mokry lub zabrudzony papier, zużyte materiały higieniczne, w tym pieluchy jednorazowe, żwirek z kuwet dla zwierząt, potłuczone szyby i lustra czy tekstylia – zauważa Antoni Zazakowny.
Mamy świadomość, że segregacja nie jest łatwa. Dlatego jako urząd miasta realizujemy kampanie edukacyjno-informacyjne dot. prawidłowej segregacji odpadów komunalnych np. w zeszłym roku pod hasłem: „SegreAguj. Łączy nas dzielenie. Obowiązkowo” – dodaje Zazakowny.

Oczywiście podwyższenie opłaty nie rozwiązuje problemu segregacji, raczej w odczuwalny sposób zwraca mieszkańcom danej nieruchomości uwagę, że w ich altanie odpady nie są gromadzone prawidłowo. Wciąż obserwuje się dużo gorszą sytuację, pod względem segregacji odpadów, w zabudowie wielorodzinnej (gdzie częściej nakładane są „kary”) niż u odbiorców indywidualnych. – Przyczyn tego stanu rzeczy może być kilka. Przede wszystkim należy ich upatrywać w anonimowości. Kiedy odpad jest odbierany od firmy lub z domu jednorodzinnego, wtedy nie ma problemu z ustaleniem osoby, która nie przestrzega zasad. W zabudowie wielorodzinnej takiej możliwości w chwili obecnej nie ma. Oczywiście liczne akcje społeczne spełniają funkcję informacyjną i śmiało możemy przyjąć, że dziś większość mieszkańców ma świadomość, co i jak powinno być segregowane, jednak wspomniana anonimowość może stwarzać poczucie bezkarności – wyjaśnia kierownik Zazakowny.

Czy zatem nie istnieje skuteczny sposób, aby przysłowiowemu Kowalskiemu spojrzeć na ręce? Owszem istnieje. W Ciechanowie na osiedlu „Płońska” na stałe zamontowano inteligentne pojemniki do segregacji odpadów w zabudowie wielorodzinnej, pozwalające m.in. kontrolować selektywną zbiórkę. Przeprowadzony roczny pilotaż przyniósł pozytywne efekty w postaci wzrostu gospodarstw domowych segregujących odpady z 10% do 90%. Systemem zostało objętych ponad 300 gospodarstw domowych. Każde z nich otrzymuje indywidualne kody naklejane na worki, które umożliwiają otwarcie pojemnika i pozostawienie w higieniczny sposób posegregowanych odpadów. Odpady z danego lokalu są automatycznie ważone po ich wrzuceniu. – Jest to zapewne rozwiązanie przyszłości. Taki system weryfikuje kto i co wrzuca do którego pojemnika. Te dodatkowo są monitorowane 24 godz. na dobę. Procenty mówią same za siebie, to działa. Ale niestety jest drogie. Spotkaliśmy się z producentem systemu, aby rozpoznać temat. Koszt jego instalacji na terenie Tychów i to tylko w zabudowie wielorodzinnej, to kilkadziesiąt milionów złotych. Pytanie zatem skąd wziąć takie środki i kto tak naprawdę powinien organizować miejsce zbierania odpadów. Zapewnienie altan osiedlowych leży po stronie zarządcy nieruchomości, gmina odpowiada za odbiór i zagospodarowanie odpadów. W Ciechanowie to się udało, bo gmina nie poniosła żadnych kosztów, producent praktycznie sam sfinansował projekt – tłumaczy A. Zazakowny.

SegreAguj. Łączy nas dzielenie. Obowiązkowo” – to hasło trwającej w Tychach kampanii edukacyjno-informacyjnej, mającej na celu edukację mieszańców w zakresie prawidłowej segregacji odpadów komunalnych.

APLA Jak segregować odpady komunalne?

  • Nie myjemy opakowań, słoików i innych odpadów (oszczędność wody).
  • Opróżniamy opakowania z resztek zawartości.
  • Odrywamy wieczka od pojemników.
  • Puszki, butelki plastikowe, kartony oraz inne odpady zgniatamy przed wyrzuceniem.
  • Korki z butelek plastikowych po zgnieceniu ponownie nakręcamy (lekko).
  • Do BIO nie wyrzucamy mięsa i nabiału, tylko resztki roślinne i skorupki jajek.
  • Odpady Bio wyrzucamy luzem albo w torbach papierowych lub innych oznaczonych jako ulegające kompostowaniu.
  • Segregujemy tylko czysty papier, brudny i zatłuszczony trafia do pojemników „pozostałe po segregacji”.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDodatkowe punkty szczepień w gminie Brzozów! (VIDEO)
Następny artykułNitras o Dworczyku: Będą go bronić, zgrzytając zębami