A A+ A++

fot. Agnieszka Małgorzata Torba / rowery.org

Anna Plichta poinformowała w mediach społecznościowych o zakończeniu swojej kariery sportowej.

29-letnia zawodniczka posiadała na przyszły sezon kontrakt z grupą Lotto Soudal Ladies. W opublikowanym wpisie nie podała przyczyn tej niespodziewanej decyzji.

(…) Dzisiaj chcę się podzielić z wami wiadomością, że po sezonie 2021 zakończę swoją profesjonalną karierę. Miłość do kolarstwa na zawsze pozostanie, ale pora na zmianę i nowe wyzwania.

Dziękuję wszystkim, którzy wspierali mnie podczas mojej kariery. Trenerom, Dyrektorom Sportowym, zawodniczkom z moich drużyn oraz kibicom. Ale przede wszystkim dziękuję najbliższej rodzinie i przyjaciołom, którzy zawsze mnie wspierali

– napisała.

Plichta to wicemistrzyni Polski ze startu wspólnego z 2016 roku oraz mistrzyni Polski w jeździe indywidualnej na czas w latach 2019-2020. W sezonie 2020 wywalczyła 7. miejsce w tej konkurencji podczas mistrzostw Europy.

Zawsze cieszyła mnie kariera zawodowa, ciężki trening i walka na wyścigach. W ostatnim roku zdałam sobie sprawę, że brakuje mi bojowego animuszu i odwagi, by ryzykować. Nadal mogłam ciężko trenować, utrzymywać koncentrację, ale nie cieszyły mnie już wyścigi. Zdałam sobie sprawę, że zmienia się mój sposób myślenia i że być może czas pomyśleć o przyszłości. Kilka tygodni temu podjęłam decyzję o zakończeniu kariery

– tłumaczyła w komunikacie ekipy Lotto Soudal Ladies.

Filar reprezentacji

Anna Plichta to także olimpijka z Rio de Janeiro i Tokio, w wyścigach o olimpijskie medale wspierająca Katarzynę Niewiadomą. W Tokio zabłysnęła długą ucieczką i akcją, która przez chwilę dawała nadzieję na olimpijski krążek. W ostatnich sezonach regularnie stanowiła jeden z filarów polskiej kadry szosowej i reprezentowała biało-czerwone barwy na imprezach mistrzowskich.

Wychowanka klubu Sokół Kęty na koncie ma też 7. miejsce w Madrid Challenge by La Vuelta (2019) oraz 2. pozycję w Tour de Feminin – O cenu Českého Švýcarska (2016). Na polskim podwórku reprezentowała kluby Sokół Kęty i TKK Pacific Toruń, a następnie BTC City Ljubljana, WM3 Energie, Boels-Dolmans, Trek-Segafredo i Lotto Soudal Ladies.

Zawsze sobie obiecywałam, że skończę się ścigać, gdy kolarstwo będzie sprawiało mi przyjemność. W tym momencie czuję, że czas na nowy rozdział i że czas spróbować czegoś nowego. Jestem gotowa na nowe wyzwania. Piękne wspomnienia zachowam w myślach na zawsze i będę wracała do nich z sympatią i dużym uśmiechem

– wyjaśniła.

Między Boels Dolmans i Trek-Segafredo. Podróż Anny Plichty po zawodowym peletonie

Jeśli znalazłeś w artykule błąd lub literówkę prosimy, daj nam o tym znać zaznaczając błędny fragment tekstu i używając skrótu klawiszy Ctrl+Enter.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDzień dobry TVN urządzi miasteczko. RMF FM rozda choinki. A na koniec płocki Ratusz zaprosi na wigilię
Następny artykułTrenerzy pod presją. Na ich potknięcie czeka tuzin gwiazd