A A+ A++

Anna Moskwa, nowo powołana minister środowiska i klimatu, w piątek wyjedzie do czeskiej Pragi, by spotkać się z jej tamtejszym odpowiednikiem w odchodzącym rządzie Andreja Babisza. Tematem ich rozmowy będzie sprawa kopalni węgla w Turowie. Polska nie zawiesiła jej funkcjonowania, mimo decyzji TSUE, dlatego unijny trybunał nałożył 500 tys. euro kary dziennej na nasz kraj.

ZOBACZ: Przedstawiciele Agrounii u ministra rolnictwa. “Udało się załatwić dwie sprawy”

W środowym “Gościu Wydarzeń” Moskwa przypominała, że to pierwsze polsko-czeskie rozmowy po przerwie, w trakcie której u naszych sąsiadów odbyły się wybory parlamentarne. 

– Spotkanie w okresie przed głosowaniem nie sprzyjało porozumieniu. Teraz jesteśmy po wyborach, więc aktualny czeski rząd ma ostatnią możliwość “wyjść z twarzą” z tego kryzysu – oceniła, podkreślając, że taka sytuacja daje Polsce “duże szanse na porozumienie”.

“Zostało bardzo niewiele do wynegocjowania”

Jak dodała, pozytywnie przyjęła list gratulacyjny, który otrzymała po zajęciu stanowiska w rządzie od czeskiego ministra. Wraz z nim dotarło do niej zaproszenie do dalszych rozmów. 

– Zostało bardzo niewiele do wynegocjowania. Wydaje się, że jedno spotkanie wystarczy, aby zamknąć rozmowy. Tych kilka tygodni pozwoliło stronie czeskiej zrobić krok w tył – stwierdziła Anna Moskwa. 

Prowadzący Bogdan Rymanowski przypomniał, że pierwszą rozprawę przed TSUE dotyczącą Turowa zaplanowano na 9 listopada. Minister Moskwa odpowiedziała, że “to nie jest wyrok, to wysłuchanie polskich ekspertów”.

ZOBACZ: Adam Glapiński: może tak się stać, że Polski Ład będzie miał impuls proinflacyjny

Przypomniała również, że możliwe porozumienie z Czechami dotyczące umowy ws. polskiej kopalni byłoby “ważnym sygnałem” dla Trybunału podczas prezentacji stanowiska RP.

Anna Moskwa o karze od TSUE: jest taki licznik, kwoty nie przelaliśmy

Zapytana, co z naliczaną codziennie karą, jaką Polska ma zapłacić Komisji Europejskiej, przyznała, że “jest taki licznik w TSUE, który liczy nam te środki”.

– Kwoty nie przelaliśmy. Można dyskutować z jej wysokością, bo trudno zobaczyć jej proporcjonalność przy braku naszej winy i możliwości odpowiedniego zareagowania (przed nałożeniem kary – red.) – powiedziała minister. 

Dodała, że “od strony formalnej porozumienie z Czechami kar wstecz nie kasuje”. – Wystąpiliśmy z takim wnioskiem do TSUE; on może pochylić się nad każdą sprawą w trybie indywidualnym. Formalnej szansy (na zaniechanie kary – red.) nie widzimy, ale zakładamy, że szeroka kreatywność Trybunału pozwoli znaleźć taką możliwość, przy jego dobrej woli – mówiła w “Gościu Wydarzeń”.

Jak zauważyła, pieniądze, jakie decyzją TSUE ma zapłacić nasz kraj, nie trafiłyby do czeskiego rządu albo regionu tego państwa przy granicy z Polską. – Być może w wymiarze medialnym efekt jest osiągnięty, ale w aspekcie finansowym, nic Czechom to nie przyniosło – uznała Moskwa. 

Poprzednie odcinki programu dostępne są tutaj.

wka/msl/Polsat News, Polsatnews.pl

Czytaj więcej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułS8: auto zepchnięte na barierki
Następny artykułKonfederacja barska – dobre intencje czy pogrzeb Rzeczpospolitej?