Nowa ustawa o dodatkowych 10 minutach dla parkujących swoje auta spotkała się z aprobatą wszystkich kierowców w Anglii. Ale jest w niej haczyk, o którym warto wiedzieć!
Zobacz także:
Na początku marca informowaliśmy o zmianach w przepisach dotyczących kar za przekroczenie limitu czasu parkowania (czytaj więcej: Na tę decyzję czekali wszyscy kierowcy w Wielkiej Brytanii!) na ulicach angielskich miast. Właściciele pojazdów skarżyli się, że dostawali mandaty nawet za 1 minutę spóźnienia, a te wystawiane na prywatnych parkingach często były tak wysokie, że nierzadko kilkukrotnie przekraczały wartość zrobionych zakupów czy zamówionego posiłku.
W myśl nowej, bardziej przyjaznej dla kierowców ustawy, która obowiązuje od 6 kwietnia, do czasu parkowania opłaconego w jednym z ulicznych parkomatów doliczane jest 10 dodatkowych, gratisowych minut, które pozwalają na dotarcie do zaparkowanego auta bez ryzyka otrzymania mandatu.
Nowe reguły miały dotyczyć zarówno miejsc w centrum miasta, jak i prywatnych parkingów przy restauracjach czy supermarketach w Anglii (prawo nie obowiązuje w Walii). Okazuje się jednak, że w tym przypadku trzeba bardzo uważać, bo ustawa wcale nie objęła swym zasięgiem wszystkich miejsc parkingowych w brytyjskich miastach.
Przedłużone nawet o minutę parkowanie będzie nadal karane mandatem w miejscach, gdzie występuje pojedyncza lub podwójna żółta linia, przed tzw. “dropped kerbs” oraz na parkingach, gdzie wymagane jest posiadanie zezwolenia na parkowanie (tzw. “permit bays”). Nie można liczyć na dodatkowe 10 minut również w przypadku, kiedy kierowca już zaparkuje i chce dokupić bilet w parkomacie, ale idzie najpierw do okolicznego sklepu, żeby rozmienić pieniądze.
Caroline Sheppard z Traffic Penalty Tribunal ostrzega kierowców przed niewłaściwym rozumieniem nowego przywileju. – To nie ekstra 10 minut za które nie trzeba płacić. Jeśli ktoś myśli, że może zaparkować i wyskoczyć na chwilę z samochodu bez konsekwencji, myli się – zasada obowiązuje tylko, jeśli mamy już wykupiony bilet parkingowy i nie obowiązuje na żółtych liniach – zastrzega urzędniczka. – Kierowcy powinni być też świadomi, że nowe reguły obowiązują dopiero od 6 kwietnia i nie będą stosowane do anulowania mandatów wystawionych przed tą datą – dodaje.
Zmiana w przepisach dotyczy także karania mandatami wystawionymi na podstawie nagrań z kamer przemysłowych, które były dotąd produkowane na masową skalę. Od teraz takim mandatem będą mogli być ukarani jedynie kierowcy, którzy zatrzymali się przed wejściem do szkoły lub na przystankach autobusowych i drogach ekspresowych. Mandat nie będzie się za to należał tym, którzy zaparkowali swoje auto w miejscu, gdzie parkomat jest nieczynny bądź popsuty.
Nowe przepisy zostały wprowadzone jako forma wspierania kierowców, którym zwłaszcza na prywatnych parkingach “mandaty są rozdawane jak confetti”. Sekretarz Komunikacji, Eric Pickles otrzymał od ostatniego rządu polecenie, by uregulować tę sytuację. – Bezpodstawne nakładanie opłat parkingowych i mandatów jest nieuczciwe w stosunku do podatników i szkodzi lokalnym sklepom
i ich klientom – mówi o praktykach firm zarządzających prywatnymi parkingami. – Dlatego chcemy wspierać kierowców i będziemy walczyć o to, by nie ponosili tak wysokich kosztów parkowania w miastach i nie uciekali z ich centrum – obiecuje.
Joanna Mierzwa / POLEMI.co.uk
Fot.: Bikeworldtravel / Shutterstock
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO!
Warto przeczytać…
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS