A A+ A++

Muzyka Andrzeja Korzyńskiego dla wielu była – jak w piosence – „echem dziecięcych lat”. Odkrywana po latach, okazała się czymś więcej.

Wyobraźnię muzyczną Polaków meblował przez cztery dekady. Najpierw w latach 60., gdy jako świeżo upieczony absolwent kompozycji i dyrygentury zaczął pracować w rozrywce. Odkrył Piotra Szczepanika, pisał mu przeboje, takie jak „Kochać” czy „Żółte kalendarze”, i akompaniował wraz z zespołem Ricercar ’64. Prezentował bigbit w kierowanym przez siebie Młodzieżowym Studiu Rytm w Polskim Radiu, a jednocześnie zaczął karierę w filmie – od „Wszystko na sprzedaż” Andrzeja Wajdy, reżysera, z którym – podobnie jak z Andrzejem Żuławskim (swoim kolegą ze szkolnej ławki) – stale przez lata współpracował.

Polityka
18.2022

(3361) z dnia 26.04.2022;
Kultura;
s. 107

Oryginalny tytuł tekstu: “W filmie i na estradzie”

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułAndrzej Korzyński w filmie i na estradzie. Kompozytor środka | W filmie i na estradzie
Następny artykułCzyszczenie lodówki domowymi sposobami. Skorzystaj z tych produktów kuchennych