A A+ A++

Prezydent Andrzej Duda i PiS stawiali w ciemno na Donalda Trumpa. Dziś nie mówią o odtwarzaniu Ukrainy w pierwotnych granicach, ale o pokoju. Przy coraz mocniejszych antyukraińskich nastrojach w Polsce, już samo zawieszenie broni uznane będzie za wielki sukces.

To jest dominująca emocja społeczna: zakończyć wojnę, nawet kosztem strat terytorialnych Ukrainy. Nie ma to nic wspólnego ze sprawiedliwością czy prawem międzynarodowym, ale relania społeczne i realia frontu są nieubłagane.

O odzyskiwaniu terytoriów zagrabionych przez Kreml nie ma już w zasadzie mowy wśród polskich polityków, nie wspominając już o zachodnich. Rozmowom Donalda Trumpa z Ukraińcami w Arabii Saudyjskiej kibicował premier Donald Tusk. Szef MSZ Radosław Sikorski deklarował satysfakcję z porozumienia USA z Kijowem o gotowości do zawieszenia broni na froncie z Rosją. W nieoficjalnych rozmowach członkowie rządu mówią o “terrorystycznej Rosji”, ale z takimi terrorystami chcą, by Zachód i Ukraina negocjowały. Nikt w obozie rządowym nie chce bić, choć bywało tak wcześniej, w samego Trumpa, choć ten deklarował zaufanie do Putina i odcinał Ukrainę od pomocy.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułДрони атакували обʼєкти критичної інфраструктури в кількох містах Дніпропетровщини
Następny artykułYKK: що означають ці непримітні букви на застібках-блискавках