A A+ A++

Emilia Świętochowska: W książce “Homo deus”, która ukazała się w Polsce w 2018 r., napisał pan, że w ciągu kilku ostatnich dekad jako ludzkość dokonaliśmy czegoś niezwykłego: poskromiliśmy wojny, epidemie i głód. Wprawdzie zjawiska te nie zniknęły całkowicie, ale – jak pan to ujął – stały się wyzwaniami, którymi możemy zarządzać i opanować. Czy pandemia koronawirusa i wojna w Ukrainie sprawiły, że zmienił pan zdanie?

Prof. Yuval Noah Harari: Nie prognozowałem, że wojny oraz wirusy znikną na zawsze. Było dla mnie oczywiste, że państwa mogą dalej toczyć wojny, zaś patogeny wciąż będą ewoluować. Chodziło mi o to, że po raz pierwszy w historii mamy wiedzę oraz techniczne umiejętności, aby im zapobiegać. Kiedy w XVI w. wybuchła epidemia dżumy, ludzie byli bezradni. Nie mieli żadnych sposobów, aby powstrzymać rozprzestrzenianie się zarazy, nie rozumieli, jak roznosi się choroba, nie wiedzieli, jak się leczyć. Sądzono, że epidemie to wina demonów, czarnej magii albo rozgniewanego Boga. Nie możemy przeciwdziałać ewolucji wirusów, ale umiemy już zahamować ich rozprzestrzenianie się.

czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKoniec wsparcia dla uchodźców. Decyzja ratusza
Następny artykułEwa Jedlikowska, dyrektor OKL w Gołuchowie na czele Rady Kobiet w Lasach Państwowych