Fundacja Wsparcia Psychospołecznego chce wzmocnienia działań przeciw alienacji rodzicielskiej. Dziś – w Dniu Ojca – wystosowała apel w tej sprawie do policji, prokuratury i sądów.
Jak tłumaczy pedagog Rafał Osiński, część dzieci – po rozpadzie związku rodziców – ma ograniczony kontakt z rodzicem, z którym nie mieszka. Problem dotyczy zwłaszcza tzw. dobrych domów. – Powodem jest chęć odwetu za nieudany związek. Ta chęć odwetu realizowana jest, niestety, przy użyciu dzieci. Stawiane są one wobec strasznego konfliktu lojalnościowego – którego rodzica wybrać. Z reguły wybierają tego, z którym mieszkają.
Pozostając pod wpływem tzw. “rodzica wiodącego”, dziecko powtarza jego słowa i niesłusznie oskarża rodzica, z którym nie mieszka, zarzucając wymyślone, czasem wręcz absurdalne czyny. Bywa, że dziecko nawet twierdzi, jakoby samodzielnie podjęło decyzję o zerwaniu kontaktów z drugim rodzicem, i z czasem już nie przeżywa poczucia winy, mimo że odrzuca miłość drugiego rodzica. Dziecko odruchowo i mimowolnie wspiera rodzica, z którym mieszka na stałe i zaczyna naśladować sposób myślenia charakterystyczny dla alienatora – czyli oskarżającego rodzica – czytamy na stronie fundacji.
Specjaliści zaznaczają, że konsekwencje alienacji rodzicielskiej widoczne są niekiedy dopiero po kilku latach, kiedy dziecko wkracza w dorosłość.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS