Iga Świątek (1. WTA) nie zagrała w turnieju WTA 500 w Seulu i nie wystąpi również w WTA 1000 w Pekinie. Tym samym polska tenisistka straci punkty, których broniłby za ubiegłoroczny triumf w tych zawodach. Tym samym faworytką do wygrania zmagań w stolicy Chin jest Aryna Sabalenka (2. WTA). Białorusinka w ostatnich tygodniach jest w znakomitej formie po triumfach w turniejach WTA 1000 w Cincinnati i US Open.
Aryna Sabalenka postawiła sobie cel na koniec 2024 roku
To oczywiście rozbudza dyskusje nt. tego, która z tych dwóch zawodniczek będzie numerem jeden na koniec 2024 roku. Poprzednie dwa sezony jako liderka kończyła Iga Świątek, ale czy do trzech razy sztuka i hegemonia Polki zostanie przełamana? Oto jak do całej sprawy odniosła się Aryna Sabalenka na konferencji prasowej w Pekinie.
– Zakończenie roku jako numer jeden na świecie to jeden z moich celów, ale staram się nie skupiać na tym, a na moim tenisie. Zostały tylko trzy turnieje, w których chcę wypaść jak najlepiej. Po sezonie zobaczę, czy to wystarczy albo co muszę poprawić, żeby to osiągnąć – powiedziała Sabalenka cytowana przez Punto De Break.
– Bycie nazwaną najlepszą zawodniczką na świecie wiele znaczy. Przez całe swoje życie ciężko pracowałam, żeby być w top 100, top 50, top 10 i teraz numerem dwa na świecie. To miłe wiedzieć, że nie zmarnowało się tyle godzin treningów – podsumowała Białorusinka.
Sabalenka turniej WTA 1000 w Pekinie rozpocznie od drugiej rundy, w której zmierzy się z jedną z kwalifikantką. Zmagania w stolicy Chin rozpoczną się 25 września i potrwają do 6 października.
A kiedy do gry wróci Iga Świątek? – Kolejny turniej, do którego została zgłoszona Iga są zawody w Wuhan – przekazała Paula Wolecka, PR menedżerka tenisistki. Impreza odbędzie się w dniach 7-13 października.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS