A A+ A++

Według prokuratury, Artur D. składował przy ul. Fabrycznej w Przemkowie sprowadzone z Wielkiej Brytanii odpady komunalne i pobudowlane. Na teren tej samej działki trafiły też tworzywa sztuczne i odpady gumowe, składowane bez zezwolenia przez Bartosza O. Obaj mężczyźni będą odpowiadać przed sądem za przestępstwa przeciwko środowisku. Grozi im do 10 lat więzienia. 

Lidia Tkaczyszyn, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy, informuje o zakończeniu wszczętego 25 czerwca 2021 r. śledztwa Prokuratury Rejonowej w Głogowie w tej sprawie. Z ustaleń śledczych wynika, że działka przy ul. Fabrycznej została w 2017 roku wydzierżawiona oskarżonym: Arturowi D. i jego spółce Max-Sort z Wrocławia, oraz Bartoszowi O. , który w Nowym Miasteczku prowadzi firmę B-Recykling.

– W tym miejscu oskarżeni zamierzali składować odpady – mówi Lidia Tkaczyszyn.

Po miesiącu Artur D. i Bartosz O. przestali kontaktować się z właścicielem działki, w związku z czym w 2018 roku została im wypowiedziana umowy dzierżawy.

Wcześniej, w sierpniu 2017 r., Artur D. ściągnął z Wielkiej Brytanii pierwszy transport odpadów komunalnych i pobudowlanych. Przywiózł je własną ciężarówką jako używaną odzież i zrzucił na placu.

Kolejnych 10 ciężarówek z odpadami właściciel działki nie wpuścił już na jej teren.

Z ustaleń prokuratury wynika, że Artur D. dysponował w tym czasie pozwoleniem na składowanie odpadów na części wymienionej działki w Przemkowie. W 2020 roku decyzja ta wygasła ze względu na brak jej dostosowania do obowiązujących przepisów.

W odróżnieniu od Artura D. Bartosz O. nigdy nie dysponował dokumentami, które pozwalałyby mu składować odpady przy ul. Fabrycznej, ale się tym nie przejmował. Zwoził na działkę do Przemkowa tworzywa sztuczne, odpady gumowe i inne.

– Z uzyskanych w sprawie opinii biegłych z zakresu ochrony środowiska wynika, że ujawnione podczas oględzin w dniu 21 maja 2021 roku na terenie działki w Przemkowie odpady, nie były składowane zgodnie z obowiązującymi przepisami, a sposób ich składowania może spowodować zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi, a także spowodować obniżenie jakości wody, powietrza lub powierzchni ziemi – mówi prokurator Lidia Tkaczyszyn. – Jak wynika z tych opinii, jak i innych zgromadzonych dowodów, ryzyko pożarowe na terenie depozycji odpadów jest wysokie, w tym zwłaszcza dotyczy to odpadów z tworzyw sztucznych. Badane odpady to odpady inne niż niebezpieczne.

Prokuratura w Głogowie oskarżyła Artura D.  o to, że nielegalnie – wbrew rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego oraz bez wymaganego zezwolenia – przywiózł z zagranicy na podstawie dokumentów zawierających nieprawdziwe dane przywiózł co najmniej 24 tony odpadów komunalnych i pobudowlanych. ponadto miał składować je w latach 2017-2023 wbrew przepisom Ustawy z dnia 14 grudnia 2012 roku o odpadach oraz wbrew zapisom wydanej w tym zakresie decyzji administracyjnej.

Bartosza O. prokurator oskarżył o składowanie latach 2018-2022 na tej terenie samej działki w Przemkowie, wbrew przepisom Ustawy o odpadach oraz bez wymaganej decyzji administracyjnej, odpadów w postaci tworzyw sztucznych oraz granulatów gumowych i okablowania w ilości nie mniejszej niż 48 ton.

– Przesłuchany w charakterze podejrzanego Artur D. przyznał się częściowo do zarzutu, to jest do przyjęcia na plac w Przemkowie jednego transportu odpadów – mówi Lidia Tkaczyszyn. – Oskarżony ten był już karany. Odbywa obecnie karę pozbawienia wolności na podstawie wyroku wydanego przez sąd w innej sprawie. Przesłuchany w charakterze podejrzanego Bartosz O. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień. W 2022 roku oskarżony ten dokonał częściowego usunięcia odpadów ze wskazanego miejsca ich składowania w Przemkowie.

FOT. PROKURATURA OKRĘGOWA W LEGNICY

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułChcą, żeby Polska nie miała wpływu na własne terytorium
Następny artykułAfera z zarobkami zarządu Orlenu. Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa