Uchodźca z Afganistanu chciał pomóc Ukrainkom uciekającym przed wojną ze swojego kraju i zatrudnić je w restauracji Chervona Kalyna, którą planował otworzyć w Krakowie. Spotkał go hejt za nazwę. “Banderowska knajpka”, ” Na widłach będziecie specjały podawać?”. Otwarcie lokalu zostało zawieszone.
O sprawie jako pierwsza napisała “Gazeta Krakowska”. Harez Parwani, afgański uchodźca mieszkający w Polsce, planował w Krakowie otwarcie restauracji Chervona Kalyna. Miała być miejscem pracy dla Ukrainek, które uciekły przed wojną w swoim kraju.
Hejt w sieci, demonstracja pod restauracją
Wybrana przez niego nazwa nie wszystkim się spodobała. Na profilu restauracji w mediach społecznościowych pojawiły się komentarze, według których pieśń “Czerwona kalina” to hymn UPA. Część wypowiedzi nosi znamiona gróźb karalnych. “Nie ma problemu już kwas masłowy mam przygotowany”, “Oby jak najszybciej upadła ta upadlińska knajpa”, “Banderowska knajpka. Na widłach będziecie te swoje specjały podawać?”. Jak pisze “GK”, większość agresywnych wpisów pochodziła z anonimowych kont. Atakowane były osoby próbujące wchodzić w polemikę z wpisami, a także osobisty profil właściciela oraz strony jego innych biznesów.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS