W 2021 roku Adrianna Sułek została młodzieżową mistrzynią Europy. To na tych zawodach zaprezentowała najwyższą formę w sezonie, a w nagrodę pojechała na igrzyska olimpijskie. W Tallinie Ada zdobyła 6305 punktów, a niecały miesiąc później w TokioTokio – już “tylko” 6164 pkt. W Japonii Sułek zebrała cenne doświadczenia. Tam była 16. A w Belgradzie świetnie rywalizowała o złoto z czwartą siedmioboistką igrzysk Noor Vidts.
W biegu na 60 m przez płotki Polka miała szósty czas, a Belgijka najlepszy. Ale wyrównując życiówkę w skoku wzwyż (1.89 cm), Sułek wysunęła się na prowadzenie po dwóch konkurencjach. Po trzech – w pchnięciu kulą zbliżyła się na 10 cm do swojego rekordu, uzyskując 13.40 m – Ada była druga, tylko 12 punktów za Vidts. Po skoku w dal przewaga Belgijki wzrosła do 67 punktów, bo choć Polka pobiła życiówkę (o 14 cm – na 6.43 m), to faworytka uzyskała świetne 6.60 m.
Przed ostatnią konkurencją było jasne, że na 800 m Sułek musiałaby pobiec aż o około 5,5 sekundy szybciej od Vidts, żeby ją wyprzedzić i wywalczyć złoto. To było niemal nierealne. Ale Polka spisała się znakomicie, finiszowała na drugim miejscu za Belgijką i również w tym starcie pobiła rekord życiowy w hali. A cały pięciobój skończyła z rekordem Polski! Sułek zdobyła srebro MŚ z wynikiem 4851 pkt. Rekord Urszuli Włodarczyk z 1998 roku wynosił 4808 punktów.
“Wynik w miarodajny sposób pokazuje nam ogromny potencjał tej dziewczyny”
– Ada to wciąż bardzo młoda zawodniczka, w zeszłym roku jeszcze była młodzieżówką. Są ogromne szanse, że ona się jeszcze rozwinie – komentuje dla Sport.pl Sebastian Chmara, halowy mistrz Europy z 1998 roku i halowy mistrz świata z 1999 roku.
Byłego mistrza pytamy, na ile wynik Sułek z hali może się przełożyć na rezultaty na stadionie. – Rzut oszczepem to konkurencja, która wymaga czasu. Ada na razie w nim trochę odstaje. Ale Ada ma czas. Już w perspektywie igrzysk olimpijskich Paryż 2024 ona jest w stanie tę konkurencję doszlifować – twierdzi Chmara. – Natomiast na 200 metrów Ada jest fenomenalna i cały czas jeszcze się rozwija. Wynik halowy w miarodajny sposób pokazuje nam ogromny potencjał tej dziewczyny – nie ma wątpliwości wiceprezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki.
Pobiła rekord legendy. A to dopiero początek
Polska lekkoatletyka przeżywa wspaniały czas. Na ubiegłorocznych igrzyskach w Tokio zdobyła aż dziewięć medali. To historyczny wynik. Co ważne, w naszej kadrze cały czas pojawiają się kolejne, młode gwiazdy. Byłoby świetnie, gdyby Sułek przez lata gwarantowała nam emocje w wielobojach. Tak, jak to przez lata robiła kiedyś Urszula Włodarczyk, m.in. halowa wicemistrzyni świata i brązowa medalistka MŚ, wicemistrzyni Europy i brązowa medalistka ME ze stadionu, a także czwarta zawodniczka igrzysk olimpijskich Atlanta 1996 i Sydney 2000.
– Myślę, że Ada jest w stanie zdecydowanie pobić Ulę Włodarczyk. Ula miała 33 lata, gdy poprawiała rekord Polski, a Ada ma 23 lata i już osiąga podobne wyniki. Nie ma o czym mówić, Sułek na pewno jest zawodniczką, która ma karierę przed sobą – podsumowuje Chmara.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS