Inspiruje się Orange County Choppers, Karlem Lagerfeldem, Willym Wonką i superbohaterami. W trakcie spawania przeczytał mnóstwo książek dotyczących psychologii sprzedaży, samorozwoju czy biznesu, niektóre po kilkanaście razy. Na przykład biografię Elona Muska. W skórzanej kurtce, ciemnych okularach, z długimi blond włosami i potężnymi sygnetami na palcach przypomina hardrockowca, który urodził się o dwa pokolenia za późno. Mówi, że wierzy w Świętego Mikołaja. Bo musi wierzyć.
– Jeżeli ktoś twierdzi, że czegoś się nie da zrobić, to jeszcze nie przesądza, iż jest to niewykonalne. To zwykle oznacza, że nikt tego jeszcze nie próbował – mówi Adam Zdanowicz, właściciel białostockiej firmy Mad Bicycles, producenta rowerów customowych, czyli szytych na miarę.
Ten pewny siebie 30-latek parokrotnie miał okazję się o tym przekonać. Choćby wtedy, gdy skonstruował rower z lodu – połączył przód i tył pojazdu nie za pomocą prętów czy rur, lecz bryły lodu. Zdanowicz nakręcił efektowny kilkuminutowy film, w którym prezentuje swoje dzieło. Dzięki temu stał się gwiazdą w swojej branży. Gdy pojechał na imprezę OBC 2019 do Las Vegas – nieoficjalne mistrzostwa świata w budowaniu rowerów customowych – nie był anonimowym twórcą, tylko „Icemanem”. Wtedy ponownie przekonał się o prawdziwości swojej dewizy. Zbudowany przez niego Materialize – 2,5-metrowy złoty rower elektryczny, z karoserią wydrukowaną w 3D, wyciągający 50 km/h – został uznany za najlepszy tego typu pojazd na świecie.
– Materialize jest wart około miliona złotych. Pracowałem nad nim trzy lata. Traktuję ten rower jako manifestację moich możliwości – mówi Adam Zdanowicz.
A te szlifuje od 2009 roku. Wtedy to znajomi zaproponowali, żeby wybrał się z nimi na Masę Krytyczną, popularne w całej Polsce spotkania rowerzystów. Ale nie na zwyczajnych góralach, tylko na chopperach. Inaczej niż wszyscy. Zdanowicz nie miał własnego sprzętu, więc pożyczyli mu rower. I tak się zaczęło.
– Zakochałem się w tym chopperze. Pasowaliśmy do siebie. A w dodatku poczułem niesamowity głód, aby zbudować własny rower – wspomina Zdanowicz. – Byłem uzdolniony manualnie i miałem doświadczenie w tworzeniu rękodzieła czy przeszkód deskorolkowych. Trochę samodzielnie, a trochę z pomocą kolegów udało mi się zbudować autorski rower. We wrześniu Recydywa wyjechała na ulicę.
Na zbudowaniu jednego pojazdu się nie skończyło. Zdanowicz, wówczas student budownictwa na Politechnice Białostockiej, postanowił pójść za ciosem i zaczął tworzyć kolejne rowery. W końcu – w 2013 roku, po zwycięstwie w organizowanym przez uczelnię konkursie na biznes – uruchomił własną firmę.
Choć pomysł na tworzenie szytych na miarę rowerów mógł się wydawać niedorzeczny, Mad Bicycles zdołał nie tylko przetrwać, ale też stał się gwiazdą tego niszowego rynku. Spora w tym zasługa ekscentry … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS