Zespół z Enstone został zaskoczony decyzją Fernando Alonso o czym wiele zdążyliśmy napisać w ostatnich 24 godzinach, a jego kolejne ruchy wydają się dalej być wyjątkowo nieskoordynowane, a to mało powiedziane.
Pewne jest to, że Fernando Alonso podpisał kontrakt z Astonem Martinem, a Alpine prawdopodobnie przegapiło moment na zatrzymanie w swoich szerach Oscara Piastriego.
Informacja jaką zespół z Enstone podał dzisiejszego popołudnia wydawałaby się na pierwszy rzut oka dość oczywista, gdyż od miesięcy mówiło się, że zespół szuka dla swojego młodego wychowana miejsca w F1 i za żadne skarby nie chce stracić tak obiecującego talentu. W grę wchodziło wynajęcie go do Williamsa, ale w ostatnich dniach pojawiły się dość interesujące plotki o tym, że młody zawodnik, którego menadżerem jest Mark Webber, porozumiał się z McLarenem i miałby zastąpić tam Daniela Ricciardo, który w ten sposób mógłby powrócić do Renault/Alpine.
Alpine postanowiło jednak ogłosić światu, że jej kierowcą w sezonie 2023 zostanie Oscar Piastri. Podając taką informację wydawałoby się jednak logicznym, że powinien się w niej zawierać jakikolwiek, chociaż pobieżny komunikat ze strony samego zawodnika.
Takowego zabrakło i to od razu wydało się bardzo podejrzane. Jak się okazało coś jest na rzeczy, gdyż Oscar Piastri zdementował oświadczenie Alpine, twierdząc, że w sezonie 2023 nie będzie jej kierowcą.
I understand that, without my agreement, Alpine F1 have put out a press release late this afternoon that I am driving for them next year. This is wrong and I have not signed a contract with Alpine for 2023. I will not be driving for Alpine next year.
— Oscar Piastri (@OscarPiastri) August 2, 2022
“Rozumiem, że Alpine dzisiaj późnym popołudniem bez mojej zgody wydało oświadczenie prasowe, że będę jeździł dla nich w przyszłym roku” pisał na Twitterze sam zainteresowany. “To błędna informacja. Nie podpisałem kontraktu z Alpine na sezon 2023. Nie będę ścigał się dla Alpine w przyszłym roku.”
Część dziennikarzy już wcześniej sugerowała, że popisanie ewentualnej umowy z McLarenem mogło udać się Piastriemu, gdyż opcja na jego usługi z Alpine miała wygasnąć z końcem lipca.
W zależności od tego jak strony zdecydują się zachować, czeka nas teraz dalsze przedstawienie i przepychanki słowne przez media, a na końcu rozstrzygnięcie kwestii przez specjalną komisję, której zadaniem jest analizowanie i rozwiązywanie ewentualnych sporów kontraktowych w F1, albo krótkie sprostowanie i wyjaśnienie okoliczności bardzo dziwnej sytuacji.
Niewykluczone również, że Alpine celowo wydało taki komunikat, aby przestrzec rywali, że w razie chęci zaangażowania Piastriego, będą musieli spodziewać się długiej batalii prawnej o jego usługi.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS