Restauracja w Gdyni — ale smak z Maghrebu
Ewa Malika Szyc-Juchnowicz, właścicielka i szefowa kuchni w gdyńskiej Restauracji Malika z wykształcenia jest romanistką. Przez kilka lat była nauczycielką w szkołach, pracowała również jako tłumaczka. Co ją podkusiło, by odpalić własny biznes w zupełnie innej branży i wskoczyć w buty szefa kuchni?
– To mnie zawsze pociągało. Po prostu lubiłam karmić ludzi, a mój dom był zawsze otwarty dla gości – wyjaśnia.
W nowy kulinarny świat wkraczała jednak ostrożnie, z dużym rozmysłem. Najpierw udało się jej zatrudnić u znajomego właściciela restauracji na posadzie młodszego kucharza, potem pracowała w kolejnej restauracji, w której z czasem awansowała na szefową kuchni.
Musiało też minąć kilka lat, by dojrzała do otwarcia własnego konceptu. By zdobyć pieniądze na swój pierwszy biznes, sprzedała mieszkanie. W restaurację Malika, która pojawiła się na gdyńskiej mapie gastro w 2013 r., włożyła 160 tys. zł. – To w dzisiejszych czasach śmieszne pieniądze. Za tyle można dziś uruchomić co najwyżej budkę z kebabem – śmieje się.
Gdy otwierała swój koncept na topie byli już szefowie kuchni z lokalnymi, sezonowymi daniami. Serwowano autorskie potrawy bez definicji kierunków. Ewa Malika Szyc-Juchnowicz początkowo chciała iść właśnie taką drogą. Jej przyjaciel jednak wyperswadował ten plan, przekonując, że Polka urodzona w Algierii nie powinna opowiadać historii o pierogach i kapuście z grzybami, ale odkrywać przed klientelą swoją duchową tożsamość. Jej kuchnię w Gdyni wyznaczają więc smaki Maghrebu, łączące kuchnię Algierii, Maroka i Tunezji.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS