Siatkarze Jastrzębskiego Węgla w tym sezonie dotychczas spisywali się znakomicie. Odnieśli 14 zwycięstw z rzędu. W PlusLidze wygrali jedenaście meczów za trzy punkty (wygrane 3:0 lub 3:1). Jedynie w Superpucharze Polski z Grupą Azoty ZAKSĄ Kedzierzyn-Koźle stracili dwa sety.
Sensacyjna porażka Jastrzębskiego Węgla
Gospodarze byli zdecydowanym faworytem pojedynku. Tym bardziej, że goście dotychczas wygrali tylko cztery z jedenastu spotkań. W ostatnim starciu ligowym, u siebie z ZAKSĄ przegrali 0:3 i zdobyli zaledwie 49 punktów, a w drugim secie – jedenaście!
Pierwszy set był wyrównany, ale zgodnie z planem wygrali go faworyci 25:22. W dwóch kolejnych partiach goście grali znakomicie i dwa razy zwyciężyli 25:21. W efekcie mogli wygrać za trzy punkty na parkiecie lidera PlusLigi. W czwartej secie prowadzili już 21:18 i 23:21. Chwilę później gospodarze mogli doprowadzić do remisu, ale źle zagrali akcję i Grzegorz Pająk, rozgrywający gości, wybrany potem najlepszym zawodnikiem, dał piłkę meczową. Po długiej wymianie, Stephen Boyer wpadł po ataku w siatkę i sensacja stała się faktem.
Jastrzębski Węgiel po tej porażce wciąż jest liderem PlusLigi. Ma 33 punkty, siedem więcej od Asseco Resovii Rzeszów i Aluron CMC Warta Zawiercie, ale jeden mecz rozegrany więcej. Cuprum Lubin awansował na 12. miejsce (13 punktów).
Jastrzębski Węgiel – Cuprum Lubin 1:3 (25:22, 21:25, 21:25, 22:25)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS